Podczas nieobecności krajowych inwestorów, Wall Street zdążyła obniżyć wycenę na dwóch sesjach spadkowych. Na przebieg dzisiejszych notowań może wpłynąć przede wszystkim zachowanie złotego i raport kwartalny PEKAO.
Poniedziałkowe i wtorkowe notowania za oceanem można zaliczyć na konto obozu niedźwiedzia. Tylko wczoraj Dow Jones stracił -2 procent, a S&P500 oraz Nasdaq Composite po -2,2 procent. W trakcie sesji indeksy oscylowały nawet w okolicy zera, ale ostateczne zamknięcie wypadło słabo.
Po raz kolejny spadła cena ropy naftowej, która oscyluje już wokół 55 dolarów za baryłkę. W tym miejscu należałoby przytoczyć raport Międzynarodowej Agencji Energii, która obniżyła prognozę popytu na surowiec na rok 2009 z powodu spowolnienia globalnej gospodarki. Najbliższe wsparcie na surowcu przebiega na pułapie 54 dolarów, zatem kurs znalazł się tuż nad nim.
Dzisiaj po godzinie 11:00 polskiego czasu poznamy bardzo ważny odczyt produkcji przemysłowej Eurolandu za miesiąc wrzesień. Ostatnio mieliśmy zmianę rzędu 1,1 procent licząc miesiąc do miesiąca, ale obecny odczyt może być już zdecydowanie gorszy. Najbardziej miarodajne powinny być wskaźniki między innymi za październik i listopad, kiedy to produkcja zaczęła wyraźnie wyhamowywać.
Na warszawskim parkiecie poznamy dzisiaj sprawozdanie finansowe za III kwartał PEKAO i GTC. Ten pierwszy, gigant indeksu blue chipów waży tuż za TPSA, ponad 15 procentowym udziałem w portfelu WIG20, zatem wynik netto banku mógłby zaważyć na dzisiejszym przebiegu sesji.
Czy GPW będzie chciała nadrobić nawet 4 sesje w stosunku do Wall Street, jeśli bralibyśmy pod uwagę: poniedziałkowe wzrosty na GPW (1) wobec poniedziałkowych spadków na amerykańskim parkiecie (2) oraz wtorkowej poprawce (3) i ewentualnych ciągu dalszym zniżki za oceanem w dniu dzisiejszym (4)? Sytuacja będzie zależała między innymi od stabilności polskiej waluty i mobilnego kapitału. W świetle braku istotnych danych, dalej powinny rządzić nastroje.
Tymczasem największa dwudziestka dryfowała kolejną sesję w wąskim kanale wahań intraday. Przedział punktowy 1800-1900 wydaje się być już dobrze zbadanym przez inwestorów. Najbliższy opór przebiega na wysokości 2050 punktów, a najbliższe wsparcie na poziomie 1700 punktów.
ZOBACZ TAKŻE: