Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

GPW: Mocne spadki na koniec sesji

0
Podziel się:

Przeczytaj w komentarzu Money.pl, jak przebiegła czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Inwestorom nie udało się jednak podnieść głównych indeksów do wyższych poziomów i giełda kończy dzień na sporych minusach.

Zawód inwestorom mógł sprawić ostatni z odczytów z amerykańskiej gospodarki. Wskaźnik Fed z Filadelfii wypadł znacznie gorzej niż prognozowali analitycy: minus 6,3 wobec oczekiwanych plus 9. Siłę pokazał za to wskaźnik PMI dla przemysłu (56,7 pkt.).

Główne indeksy na nowojorskiej giełdzie na razie rosną. Kiepsko za to zakończyła się sesja na GPW, gdzie wyraźne spadki zanotował nie tylko WIG20, ale również indeksy małych i średnich spółek.

Główne indeksy GPW podczas czwartkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Przez cały dzień wśród największych spółek notowanych w Warszawie traciła ukraińska firma Kernel, ostatecznie kończąc sesją z ponad 4-procentową stratą. Tylko dwie spółki z WIG20 zdołały pokazać ponad 1-procentowe wzrosty: Asseco i Eurocash.

GPW: Ukraińska spółka z WIG20 traci ponad 4 procent

Łukasz Pałka, godz. 15.42

W ostatnich godzinach sesji na warszawskiej giełdzie sytuacja wygląda nieco lepiej. Główne indeksy są na mniejszych minusach.

Po południu na rynek napłynęły dość dobre dane na temat wstępnego odczytu wskaźnika PMI w amerykańskim przemyśle. Okazał się on lepszy od prognoz analityków. Inwestorzy na Wall Street zaczynają właśnie sesję w dobrych nastrojach, co skutkuje wzrostem głównych wskaźników.

Na warszawskim parkiecie WIG20, który tracił w ciągu dnia nawet 1 procent, teraz rosnąć. Wciąż jednak znajduje się poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia.

WIG20 na tle indeksów w Europie podczas czwartkowej sesji

Notowaniom WIG20 nie sprzyja dzisiaj między innymi kurs ukraińskiej spółki Kernel. Jej kurs idzie w dół już o ponad 4 procent. Na 1-procentowych plusach są za to Eurocash i PGE. Koncern energetyczny doczekał się wyższej ceny docelowej od Goldman Sachs.

Pogorszenie nastrojów w Europie wpływa na inwestorów z GPW

Maciej Rynkiewicz, godz. 12.55

Słabe odczyty indeksów PMI dla europejskiej gospodarki utrzymują najważniejsze indeksy Starego Kontynentu sporo poniżej kreski. Gorszymi nastrojami zarazili się też inwestorzy na GPW.

Indeks WIG20 po trzech godzinach od pierwszego dzwonka traci procent, notując około 2460 punktów. Po raz kolejny największym hamulcowym w gronie blue chips jest ukraiński Kernel, który traci sporo ponad 3 procent. Procentowa przecena dotknęła KGHM, co można tłumaczyć dzisiejszymi spadkami na rynku miedzi po gorszych wiadomościach z chińskiego przemysłu.

Przecena dotknęła również mniejsze spółki. Grupujące je indeksy sWIG80 i mWIG40 tracą teraz około procent. Obroty na całym rynku dobijają do pół miliarda złotych.

Notowania najważniejszych indeksów na GPW

Nie najlepsze nastroje utrzymują się na zachodnich rynkach, a średnia przecena w Europie wynosi teraz około 0,8 proc. Gorzej od średniej radzi sobie DAX, który traci więcej niż procent. Lepiej radzą sobie indeksy z Francji i Wielkiej Brytanii.

Europejscy inwestorzy reagują reagują w ten sposób na kiepskie dane z gospodarki. Markit podał, że indeksy PMI dla sektora usług i przemysłu strefy euro wyniosły odpowiednio 51,7 (najwyżej od pięciu miesięcy) i 53 punkty (najniżej od dwóch miesięcy). Dane okazały się gorsze od oczekiwań ekonomistów. Rozczarowały zwłaszcza wyniki Francji - 48,5 pkt. dla przemysłu 46,9 pkt. dla usług wobec dużo wyższych szacunków.

GPW: Spora przecena na starcie notowań. Spółki publikują wyniki

Maciej Rynkiewicz, godzina 9:05

Pogorszenie nastrojów na Wall Street i kiepska sesja na azjatyckich rynkach po danych z Chin przełożyły się na nieudane otwarcie na giełdach w Europie.

Indeks WIG20 rozpoczyna dzisiejszą sesję od procentowego spadku i notuje około 2460 punktów. Pół procent na starcie tracił mWIG40, w pobliżu kreski rozpoczyna sWIG80.

W okolicach półtora procent tanieją teraz papiery spółki CCC, mimo publikacji teoretycznie lepszych od oczekiwań wyników za czwarty kwartał. Mniej niż pół procent tracą teraz papiery Netii, która opublikowała wyniki za czwarty kwartał 2013 roku. Wiadomością dnia w przypadku tej spółki jest informacja o rezygnacji prezesa Mirosława Godlewskiego. Oprócz Netii, z indeksu mWIG40 wyniki opublikował też Orbis.

Dzisiejsze notowania indeksu WIG20

Pretekstem do przeceny na światowych rynkach akcji są dzisiaj fatalne dane z chińskiego przemysłu. Indeks PMI nieoczekiwanie spadł z w lutym z 49,5 do 48,3 punktu, osiągając najniższy wynik od siedmiu miesięcy. Ekonomiści szacowali, że odczyt wyniesie 49,5 punktu.

Obecnie publikowane są wskaźniki PMI dla przemysłu i usług najważniejszych gospodarek Europy. Do tej pory pojawiły się gorsze dane z Francji - wskaźniki wyniosły odpowiednio 48,5 i 46,9 punktu, wobec oczekiwanych 49,8 i 49,3 punktu. Indeksy zbiorcze dla strefy euro pojawią się przed godziną 10.

GPW: WIG20 blisko 2500 pkt. Jaki wpływ na inwestorów będzie miała Ukraina?

Maciej Rynkiewicz, godzina 22:35, 19 lutego

Słaba końcówka na Wall Street po publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej może niekorzystnie przełożyć się na początek handlu na GPW. Szkoda, bo indeks WIG20 dzieli niewiele ponad 10 oczek od psychologicznego poziomu 2500 punktów, a w takich warunkach ciężko liczyć na skuteczny atak. Inwestorzy podczas najbliższej sesji będą się też przyglądać sytuacji na Ukrainie.

Jeśli inwestorzy w Europie zarażą się nastrojami zza Oceanu, początek sesji nie będzie udany. Wall Street w drugiej części zaczęła mocno tracić - indeks S&P500 zmniejszył się o 0,65 proc., przemysłowy Dow Jones o 0,56 proc., z kolei technologiczny Nasdaq aż o 0,82 procent.

Notowania najważniejszych indeksów na Wall Street

Amerykańskie giełdy wystartowały świetnie. Co więc było przyczyną pogorszenia nastrojów? Publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, w którym członkowie FOMC zdecydowali o drugim cięciu programu QE3 o 10 miliardów do wartości 65 miliardów dolarów.

Wydźwięk raportu jest bardzo mieszany i _ de facto _ obrazuje brak zgody wśród członków Komitetu. Tym, co szczególnie zmartwiło inwestorów, były głosy za szybszym podniesieniem stóp. Fed nie jest też zgodne co do wychodzenia z programu QE3 - część ekonomistów uważa, że tempo zmian powinno zależeć od pojawiających się danych makro.

WIG20 wciąż poniżej poziomu 2500 punktów

Kiepskie nastroje za Oceanem mogą przełożyć się na otwarcie notowań na GPW. Taki scenariusz pod znakiem zapytania stawia więc próbę ataku kupujących na poziom 2500 punktów w przypadku WIG20. Kurs grupy blue chips od tego poziomu dzieli zaledwie 14 punktów.

Notowania indeksu WIG20 podczas środowej sesji

Czy sytuacja w Ukrainie w razie pogorszenia może mieć wpływ na akcje notowane na GPW? Prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest niewielkie. Mimo że to nasz bezpośredni sąsiad, powiązanie gospodarek jest bardzo niewielkie. Zgodnie z danymi Ministerstwa Gospodarki, wymiana handlowa w 2012 roku wyniosła 7,8 miliarda dolarów, z czego 5,3 miliarda przypadało na eksport. Dało to Ukrainie 13 miejsce wśród najważniejszych partnerów handlowych Polski.

Pewne problemy mogą mieć więc konkretni, pojedynczy eksporterzy, ale nie cała gospodarka. GUS szacuje, że takich przedsiębiorstw jest od 3 do 4 tysięcy, z czego w przypadku około półtora tysiąca, Ukraina stanowi dominujący rynek zbytu. Warto jednak dodać, że takich spółek na GPW nie ma.

Warto jednak zwrócić uwagę na ukraińskie spółki notowane na GPW. W ich przypadku, sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana. Z pewnością stan wyjątkowy na Ukrainie negatywnie przełoży się na tamtejszą gospodarkę, a kryzys polityczny jeszcze przez długie miesiące może skutkować paraliżami komunikacji lub strajkami w firmach. Obawy te już uwzględnia indeks WIG-Ukraine, który w ciągu ostatniego miesiąca spadł z 500 do około 420 punktów na koniec wczorajszej sesji.

Notowania indeksu WIG-Ukrain

Czy obawy się sprawdzą - przekonamy się pod koniec marca, kiedy pojawią się raporty roczne, uwzględniające zwłaszcza ostatni kwartał 2013 roku. Innymi słowy, dotychczasowe zmiany wartości tamtejszych przedsiębiorstw to póki co tylko efekt ograniczania ryzyka przez inwestorów, a nie reakcja na gorsze wyniki z działalności. Trzeba do tego dodać, że większość z 11 ukraińskich spółek zajmuje się przetwórstwem rolnym lub produkcją żywności, a podstawowym rynkiem zbytu jest rynek lokalny. Nie dotyczy ich więc problem ostatniego spadku hrywny lub ryzyko wprowadzenia (bardzo mało prawdopodobnego) embarga przez jedno z państw sąsiednich.

Podsumowując - inwestycja w papiery ukraińskich firm jest teraz szalenie ryzykowna, aczkolwiek całkiem prawdopodobny jest scenariusz, w którym przedsiębiorstwa za kilka tygodni pokażą _ normalne _ wyniki. Będzie to wtedy świetna okazja do zakupu.

Indeksy PMI i zapiski z posiedzenia RPP

Kalendarz makroekonomiczny na przedostatnią sesję tygodnia zapowiada się bardzo ciekawie. Otworzy go w nocy publikacja indeksu PMI dla przemysłu Chin, a później pojawią się wskaźniki dla największych gospodarek Europy. Inwestorów interesują zwłaszcza dane z Państwa Środka, bowiem ostatnie wiadomości z tamtejszej gospodarki były więcej niż dobre. Jeśli chodzi o Stary Kontynent, prognoza wskaźnika dla strefy euro wynosi 54 punkty dla przemysłu (tyle samo było w styczniu) oraz 51,9 punktu dla usług (było 51,6 pkt.).

Kalendarz makro dla Polski jest raczej pusty, ale w zamian inwestorzy poznają zapiski z ostatniego posiedzenia RPP. Opinie ekonomistów z NBP będą szczególnie ciekawe w zestawieniu z ostatnimi danymi o inflacji. Wskaźnik cen towarów i usług wyniósł w styczniu plus 0,7 procent w ujęciu rocznym, podał GUS. Z miesiąca na miesiąc ceny zaś wzrosły zaledwie o 0,1 proc.

Równocześnie nie ma co się spodziewać, że w najbliższych tygodniach ceny w sklepach znacząco pójdą w górę. Powód jest prosty - ceny u producentów również stoją w miejscu. Z opublikowanych w środę danych GUS wynika, że z miesiąca na miesiąc poszły w górę o 0,1 proc.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)