Czwartkową sesję główne indeksy rozpoczęły blisko wczorajszego zamknięcia. Jednak już przed południem popyt dał znać o sobie, a indeks WIG20 rozpoczął udany marsz w stronę 2400 punktów.
Wzrostom sprzyjała głównie dobra postawa sektora bankowego, jak również taniejąca w ciągu dnia ropa.
Stopniowa poprawa nastrojów widoczna była szczególnie w przypadku indeksu dużych spółek, który po południu przebił poziom 2400 punktów i rósł dalej. Sytuacja na szerokim rynku była już nieco gorsza. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 utrzymywały się na niewielkim plusie pomimo pozytywnych nastrojów na giełdach w Europie Zachodniej. Zbliżający się koniec kwartału oraz związany z tym proces ,,window dressing" uwidocznił się na naszym parkiecie po południu.
Inwestorom nie przeszkadzały fatalne doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. Najpierw spółka General Electric poinformowała o obniżeniu prognoz zysku. Przed sesją na Wall Street opublikowane zostały także bardzo słabe dane o sprzedaży detalicznej w USA w sierpniu, która spadła o 4,5% (prog. -1,9%) miesiąc do miesiąca. Z wyłączeniem środków transportu był to spadek o 3% (prog. -0,5%). Rozczarowujący okazał się także raport z amerykańskiego rynku pracy, liczba bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wyniosła aż 493tys. (prog. 455 tys.).
Brak reakcji ze strony amerykańskich inwestorów na słabe doniesienia sprawił, że wzrosty na warszawskim parkiecie utrzymały się do końca sesji. Po rozpoczęciu notowań za Oceanem inwestorzy poznali jeszcze dane o sprzedaży nowych domów w sierpniu, która spadła aż o 11,5% (prog. -0,6%). Podobnie jak to miało miejsce z wcześniejszymi publikacjami, nie wywołały one zmiany nastrojów. Ostatecznie czwartkową sesję indeks WIG20 zakończył wzrostem o 3,26%, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zyskały 1,04% i 1,33%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły 1,2 mld złotych.
Czwartkowa sesja przyniosła znaczną poprawę nastrojów. Początkowo była wywołana taniejącą ropą, następnie optymizmem amerykańskich inwestorów, którzy kompletnie zignorowali fatalne dane makroekonomiczne. Wzrosty na Wall Street związane były z Planem Paulsona. Warunkiem do dalszych wzrostów na GPW jest pozytywny rozwój wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. Rynkom dodatkowo może pomóc końcówka kwartału i związany z tym proces ,,window dressing".