Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Najgorsze dopiero przed nami?

0
Podziel się:

Poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od spadków. Notowane na minusach kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy oraz nie budzący zaufania piątkowy zwrot indeksów na GPW, szczególnie nie zachęcają do kupna akcji.

GPW: Najgorsze dopiero przed nami?

Poniedziałkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpocznie się od spadków. Notowane na minusach kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy oraz nie budzący zaufania piątkowy zwrot indeksów na GPW (na fixingu WIG20 wzrósł o prawie 2 proc. do 1611,48 pkt.), szczególnie nie zachęcają do kupna akcji.

Nawet pomimo tego, że w piątek amerykańskie giełdy wybroniły się przed bardzo silnymi spadkami, co może być pierwszym krokiem do trwalszej poprawy klimatu inwestycyjnego.
Do zakupów nie będą również zachęcać, obawy przed znacznie słabszymi od prognoz, danymi o grudniowej sprzedaży detalicznej w Polsce. Główny Urząd Statystyczny opublikuje je o godzinie 10-tej. Oczekuje się, że sprzedaż była o 5,1 proc. wyższa niż rok wcześniej. Znacznie gorsze od prognoz dane byłyby poważnym ostrzeżeniem, że spowolnienie gospodarcze jest dużo większe, niż to obecnie zakłada rynek.

W piątek na wykresach indeksów WIG20 i WIG zostały wyrysowane świece o kształcie młota. Gdyby nie sposób utworzenia tych świec, to mogłyby one zapowiadać zmianę tendencji. Zwłaszcza, że powstały one na poziomie liczących się barier popytowych. Indeks WIG20 w czasie piątkowej sesji przetestował bowiem poziom 1545,25 pkt., a następnie odbił się od strefy wsparcia 1547,15-1555,68 pkt., jaką na wykresie dziennym tworzą dołki z października i listopada 2008 roku. Indeks szerokiego rynku natomiast nieznacznie naruszył analogiczną barierę popytową na wykresie dziennym, ale zawrócił z poziomu minimów wyznaczonych właśnie w październiku i listopadzie.

Piątkowe świece, z uwagi na swój ,,cudowny" sposób powstania, muszą zostać potwierdzone. Inaczej nie mają żadnej wartości prognostycznej. Dlatego też na gruncie analizy technicznej, dzisiejsza sesja nabiera szczególnego znaczenia. Ich potwierdzenie wzrostem indeksów (najlepiej na dużym obrocie), będzie uprawniać do postawienia tezy, że szeroki, kilkumiesięczny trend boczny na GPW będzie kontynuowany. Brak potwierdzenia, może natomiast zapowiadać przełamanie wsparć wyznaczonych w IV kwartale 2008 roku, co otwierałoby drogę do około dwudziestoprocentowej przeceny.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)