Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Bugaj
|

GPW: Pierwsze oznaki osłabienia

0
Podziel się:

W dniu dzisiejszym impulsów dla rynków nie brakowało, a były one w większości negatywne.

GPW: Pierwsze oznaki osłabienia

W dniu dzisiejszym impulsów dla rynków nie brakowało, a były one w większości negatywne. Inwestorzy sprzedawali więc akcje, a obraz rynku wykazuje pierwsze oznaki chęci do korekty silnego wrześniowego wzrostu.

Nie wiadomo jednak, czy ceny rzeczywiście poddadzą się korekcie, gdyż może być presja na ocalenie jak największej części wrześniowych zysków. W końcu z końcem miesiąca zakończy się nie tylko wrzesień, ale i cały trzeci kwartał. Dzisiaj jednak to podaż miała przewagę. Rano stymulowały ją złe informacje z Irlandii, gdzie CDS notują kolejne rekordy po tym jak agencja Standard & Poor's ostrzegła, że koszt uratowania Anglo Irish banku może przekroczyć 35 mld euro. Wcześniej ten poziom uznawano za górną granicę wszelkich szacunków.

Szkodziły też informacje z Chin, gdzie według prasowych publikacji rząd ogłosi nową rundę środków zapobiegających nadmiernej spekulacji na rynku nieruchomości. Około południa jednak klimat się poprawił i skala spadków się zmniejszała. Gdy się już wydawało, że byki po raz kolejny pokażą względną siłą, to dane z USA wyraźnie im to uniemożliwiły. Indeks zaufania konsumentów spadł bardziej niż tego oczekiwano i wyniósł poniżej 50 pkt. Słabe było również wskazanie indeksu Fed z Richmond. WIG20 spadł ostatecznie o ponad 1 proc.

Na rynku walutowym ciekawie zachowywał się eurodolar, który nie wykazywał chęci do spadku, a po publikacji danych z USA nawet dynamicznie wzrósł i to pomimo ciągłych niepokoi związanych z Irlandią. Na tym tle złoty do silnych nie należał i tracił zarówno do dolara jak i euro. Pewną przeszkodą była tutaj z pewnością informacja PAP, że polski deficyt sektora finansów publicznych według metodologii europejskiej wyniesie w tym roku ok. 8 proc. PKB, czyli więcej niż w roku ubiegłym. Widać, że obraz naszych krajowych finansów ciężko opisywać w superlatywach, a teraz jak bardzo się zadłużamy może sprawdzić każdy Polak. Umożliwi mu to uruchomiony dzisiaj w centrum Warszawy przez prof. Leszka Balcerowicza licznik długu publicznego.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)