Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Mysior
|

GPW: Poprawy nie widać

0
Podziel się:

Sytuacja na rynkach finansowych nie skłaniała na pierwszej sesji tygodnia w Warszawie do zakupów akcji. WIG20 zmierzył się ze wsparciem na poziomie 1800 pkt.

GPW: Poprawy nie widać

*Sytuacja na rynkach finansowych nie skłaniała na pierwszej sesji tygodnia w Warszawie do zakupów akcji. WIG20 zmierzył się ze wsparciem na poziomie 1800 pkt. *

Poniedziałek rozpoczął się od spadków na światowych rynkach akcji. Pogorszenie nastrojów towarzyszyło już handlowi na azjatyckich parkietach. W Europie ten taki stan rzeczy utrzymywał się od rana nie pozostawiając inwestorom w Warszawie złudzeń.

Obawy były zwłaszcza widoczne na rynkach surowcowych. Mocne spadki cen na ropy i metali były kontynuowane po ubiegłotygodniowej przecenie, w obawie przed wzrostem światowych zapasów w wyniku coraz bardziej odległej perspektywy ożywienia w globalnej gospodarce. Notowania kontraktów na amerykańskie indeksy nie wskazywały na optymizm Amerykanów powracających po przedłużonym weekendzie.

Powrót inwestorów z przedłużonego weekendu z USA okazał się więc mało udany. Pierwsze minuty handlu za ocenami zdominowali sprzedający. To zdecydował, że w końcówce naszym indeksom udało się odrobić tylko część przedpołudniowych strat.

Większość blue chipów znalazła się na zamknięciu pod kreską. Najmocniej przecena dotknęła spółki surowcowe, które znalazły się w niełasce inwestorów przez taniejącą ropę i miedź na giełdach surowcowych. Stąd największy wpływ na spadek WIG20 miały taniejące akcje PKN Orlen, które zniżkowały o blisko 2 proc. Wśród najmocniej przecenionych spółek znalazły się GTC, Agora, Lotos i TP SA.

Na poniedziałkowym zamknięciu indeks dużych spółek WIG20 poszedł w dół o 0,95 proc. do 1811 pkt., szerszy wskaźnik WIG stracił 0,9 proc. osiągając wartość 29.835 pkt. Charakterystycznym w poniedziałek były bardzo niskie obroty na całym rynku, które przekroczyły ledwie 600 mln zł.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)