Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Rozczarowujący koniec dobrego tygodnia

0
Podziel się:

Choć indeks największych spółek w trakcie sesji zyskiwał prawie 1,5 proc., to notowania zakończył zaledwie 0,16 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Jest to konsekwencja gorszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy.

GPW: Rozczarowujący koniec dobrego tygodnia

Paweł Zawadzki, godz. 16:45

Dane z amerykańskiego rynku pracy to najbardziej oczekiwane przez inwestorów informacje w kończącym się dziś tygodniu. Świadczyć o tym może fakt, że do 14:30 zmienność na GPW była niewielka, a zakres wahań WIG-u 20 nie przekraczał wówczas 15 punktów. Praktycznie bez echa przeszły wiadomości ze strefy euro.

Niestety, opublikowane o 14:30 dane z USA rozczarowały, co błyskawicznie poskutkowało spadkami na większości parkietów, w tym również na giełdzie w Warszawie. Indeks WIG20 powrócił wówczas w okolice wczorajszego zamknięcia. Gorsze dane z rynku pracy mogą nieco ostudzić zapały kupujących, którym już ostatnimi czasy brakowało sił, aby pchnąć główne indeksy w górę.

Spośród największych spółek najlepiej poradził sobie Cyfrowy Polsat, którego akcje zdrożały dziś o niemal 3 procent. Do zakupu jego papierów zachęcają analitycy Citigroup. Na zakończenie notowań sporo z dzisiejszych wzrostów _ zgubiły _ banki. Najlepszą spółką z tego sektora w WIG20 był dziś Pekao SA. Posiadacze akcji tego banku zarobili dziś prawie 1,1 procent. Na minusie znalazły się natomiast BZ WBK oraz BRE Bank, które straciły odpowiednio 0,05 i 0,36 procent.

Pierwszy _ giełdowy _ tydzień bez wątpienia można zaliczyć do udanych. Indeks największych spółek w stosunku do ostatniej sesji ubiegłego roku wzrósł o prawie 2,2 procent. Jeszcze lepiej poradziły sobie małe i średnie spółki. mWIG40 i sWIG80 zyskały w tym tygodniu około 2,5 procent. Warto jednak zachować ostrożność, gdyż formacje na wykresach wskazują na niezdecydowanie inwestorów, a dzisiejsze słabe dane z amerykańskiej gospodarki dodatkowo zwiększają szansę na wystąpienie korekty.

GPW: WIG20 w dół pod wpływem danych z USA

Paweł Zawadzki, godz. 14:55

W ciągu kilku minut po ogłoszeniu danych z amerykańskiego rynku pracy WIG20 zanurkował, przez co powrócił w okolice wczorajszego zamknięcia.

Z amerykańskiego rynku pracy napłynęły dwie wiadomości. Niższa niż prognozowali analitycy okazała się grudniowa stopa bezrobocia. Znalazła się ona na takim samym poziomie jak listopadowa stopa bezrobocia w strefie euro (10 proc.). Jest to wiadomość pozytywna, gdyż specjaliści oczekiwali odczytu na poziomie 10,1 procent.

Złe nastroje spowodował drugi odczyt - zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Większość analityków spodziewała się niewielkiego spadku zatrudnienia, niektórzy mówili nawet o nieznacznym wzroście. Publikacja zaskoczyła wszystkich, gdyż zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w grudniu spadło o 85 tysięcy miejsc pracy . Nastrojów nie poprawiła pozytywna rewizja wyniku z poprzedniego miesiąca. Okazało się, że w listopadzie zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 4 tys., a nie spadło o 11 tys., jak podawano wcześniej.

GPW: Brak reakcji na gorsze dane z Europy

Paweł Zawadzki, godz. 12:55

Indeks największych spółek nie zareagował na gorsze od oczekiwań dane, które napłynęły ze strefy euro. WIG20 wciąż do góry ciągną banki oraz KGHM.

O 11:00 opublikowano informację o listopadowej stopie bezrobocia w strefie euro. Okazała się ona wyższa od oczekiwań analityków i wyniosła 10 procent (prognoza 9,9 proc.). Na niekorzyść zrewidowano również dane październikowe. Z kolei produkcja przemysłowa w Niemczech w listopadzie wzrosła o 0,7 proc. w stosunku do października. To również odczyt gorszy niż oczekiwali specjaliści, których prognozy oscylowały w okolicach 1-proc. wzrostu.

Dane te nie wpłynęły na inwestorów handlujących na warszawskim parkiecie, a WIG20 wciąż znajduje się około 1 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Największy wpływ na indeks mają wciąż banki - Pekao, PKO BP oraz BZ WBK oraz surowcowy KGHM. Kombinat miedziowy przed momentem poinformował, że finalizuje umowę sprzedaży 40 tys. ton miedzi do Chin.

GPW: KGHM ponownie bohaterem sesji

Arkadiusz Droździel, godz. 9:45

Zgodnie z oczekiwaniami akcje miedziowego koncernu także i dziś nadają ton wydarzeniom na GPW.

Po informacji, że resort skarbu zakończył budowę księgi popytu na 10 proc. akcji spółki i określeniu ceny ich sprzedaży na poziomie 103 złotych, notowania otworzyły się około 1 procenta powyżej wczorajszego zamknięcia.

Rosnący kurs KGHM przy bardzo bardzo dużych obrotach (o godz. 9:45 ponad 90 mln zł z 240 mln dla wszystkich spółek z WIG 20) przekłada się na wzrosty głównych indeksów. WIG 20 zyskuje ponad 1 procent, a WIG około 0,8 procent.

Spośród tuzów warszawskiego parkietu ponownie najlepiej radzą sobie akcje Cyfrowego Polsatu. To efekt informacji o bardzo dobrych wynikach sprzedaży, a także rekomendacji analityków Citigroup, którzy zalecają zakup akcji spółki.


GPW: Kupować czy sprzedawać? Oto jest pytanie

Arkadiusz Droździel, godz. 6:30

Akcje KGHM oraz dane z amerykańskiego rynku pracy będą wyznaczać kierunek, w jakim będzie podążać dzisiaj rodzima giełda.

Już w trakcie wczorajszej sesji ten pierwszy czynnik miał decydujące wpływ na główne indeksy w Warszawie. W następstwie informacji, że resort skarbu zamierza resort skarbu zamierza sprzedać w najbliższym czasie 10 procent akcji spółki z prawie 42 proc., jakie posiada, WIG 20 stracił prawie 1,5 proc. a WIG ponad 1 procent.

Dziś także akcje koncernu miedziowego powinny być jednym, z głównych bohaterów, czy też antybohaterów sesji. Według Reutersa to dzisiaj ma być potwierdzona sprzedaż pakietu akcji przez resort skarbu. Jeżeli faktycznie dojdzie do takiej transakcji wielu posiadaczy tych walorów może postanowić się ich pozbyć. A podjęcie decyzji o sprzedaży może być dla nich tym łatwiejsze, że w ciągu roku akcje spółki zyskały na wartości ponad 200 procent. Tym samym po wczorajszym spadku o 4,5 procent może nastąpić kolejna przecena.

Negatywnie na indeksy może się także przełożyć zapowiedź ministerstwa skarbu, że w ciągu miesiąca ma zostać podjęta decyzja o sposobie sprzedaży 13 procent akcji Lotosu. Podobnie jak w przypadku KGHM również ta informacja może się przełożyć na kontynuację wczorajszej przeceny akcji spółki paliwowej.

Tym co jednak będzie miało największy wpływ na przebieg dzisiejszej sesji będą wyczekiwane przez rynek od początku tygodnia dane na temat sytuacji na amerykańskim rynku pracy.

W powszechnym oczekiwaniu to one mają dać impuls do zakupów lub wyprzedaży. Może się jednak okazać, że i one nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi, w którą stronę będzie podążał rynek w najbliższym czasie.

Jeżeli się bowiem okaże, że stopa bezrobocia w grudniu wzrosła minimalnie do 10,1 proc., jak oczekują analitycy, lub pozostała na poziomie z listopada (10 proc.), czy też niższym, to część inwestorów uzna, że to kolejne potwierdzenie końca recesji i zacznie kupować akcje.

Dla innych, szczególnie tych inwestujących w krótkim terminie, wydźwięk tej informacji będzie odwrotny. Kolejny sygnał poprawy kondycji gospodarki oznaczać będzie, że rośnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez FED. W tej sytuacji część amerykańskich inwestorów może zacząć wycofywać swoje kapitały z rynku akcji i inwestować je w amerykańskie papiery skarbowe, których oprocentowanie po podwyżce stóp procentowych wzrośnie. To oznaczać będzie pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych, w tym także i polskim.

Z odwrotną sytuacją będziemy mieli do czynienia, gdy się okaże, że stopa bezrobocia będzie znacznie wyższa od oczekiwań. Wtedy ci co liczą na to, że gospodarka wychodzi na prostą mogą się przestraszyć gorszych danych i zacząć sprzedawać - lub powstrzymać się przed zakupami - akcji.

W przypadku drugiej grupy inwestorów pogorszenie się sytuacji na rynku pracy może oddalić wizję podwyżki stóp procentowych, a tym samym zatrzymać ich na rynku akcji co przełoży się na poprawę nastrojów, także i na rodzimym parkiecie.

Inwestorzy nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, mają problem z tym, w którym kierunku będą podążać w najbliższym czasie rynki. Świadczy o tym przesadne wyczekiwanie na dane o stopie bezrobocia za oceanem. To zła informacja inwestorów. Oznacza ona bowiem, że brak wśród nich przeświadczenia, że warto kupować akcje, a szukają jedynie potwierdzenia do ich sprzedaży.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)