Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Spadamy pod kreskę

0
Podziel się:

Po południu nastroje na parkietach się pogorszyły. WIG20 ponownie znalazł się pod kreską

GPW: Spadamy pod kreskę

Marek Knitter, godzina 15:53* Po południu nastroje na parkietach się pogorszyły. WIG20 ponownie znalazł się pod kreską *

Wszystko wskazuje na to, że tym razem nie uda nam się zakończyć piątku na plusie. Po południu doszło do załamania popytu i indeksy spadły pod kreską. Dane z USA nie były jednak tego powodem, a raczej słaby początek notowań na Wall Street.

Negatywnie na indeks WIG20 wpływają spadki na akcjach banków. Zmniejszyła się aktywność byków na papierach Lotosu. Przy słabych obrotach indeksy osuwają się coraz niżej.

Marek Knitter, godzina 12:35** Sytuacja na rynku akcji na tyle się poprawiła, że inwestorzy ruszyli na zakupy. WIG20 przebił 2400 punktów. **Publikacja danych makroekonomicznych w Stanach Zjednoczonych dopiero przed nami, ale już poprawiły się nastroje na pakietach. To z kolei zachęciło nasze krajowe byki do próby przebicia poziomu 2400 punktów na indeksie WIG20 - udanej próby. * *

* W tym tygodniu jest to kolejna próba inwestorów przebicia tego poziomu. Na ile tym starczy sił przekonamy się już niebawem. Na razie sytuacja się poprawi a wyceny spółek rosną. Z indeksu WIG20 w tej chwili tylko 3 emitentów znajduje się pod kreską. *Ponad 1 proc. zyskują akcje PKN Orlen i TVN-u. **

Arkadiusz Droździel, godzina 9:45 Wyraźne spadki na najważniejszych giełdach w Azji nie mają większego wpływu na początek handlu w Warszawie.**

Główne indeksy rodzimego parkietu wystartowały w okolicach wczorajszego zamknięcia. WIG20 i WIG nieznacznie zyskują, natomiast wskaźniki małych i średnich spółek są na minimalnych minusach.

Takiego startu można się było spodziewać po zakończeniu sesji za Oceanem, gdzie po siedmiu kolejnych dniach wzrostów indeksy nieco przyhamowały (S&P nieznacznie zyskał, a Dow Jones i Nasdaq minimalnie straciły na wartości). Optymistycznym sygnałem był jednak fakt, że w ostatnich minutach handlu wszystkie te indeksy odrobiły straty, jakie ponosiły od niemal początku handlu.
Nie miało to jednak większego znaczenia na przebieg notowań na giełdach azjatyckich, gdzie na dwóch z trzech najważniejszych rynków zanotowano wyraźne straty. Indeks Shanghai Composite stracił niemal 2 procent, a japoński Nikkei prawie 3 procent.
Spośród spółek z WIG20 najlepiej na początku dnia radzą sobie akcje TVN, które zyskują około jeden procent. Najbardziej, ale jednak mniej niż jeden procent tracą trzy banki: Getin Holding, BZWBK i BRE Bank.
Dzisiaj zachowanie inwestorów na GPW w największym stopniu będzie zależało rozwoju sytuacji za Oceanem. Przed sesją na tamtejszych giełdach poznamy wyniki kolejnych tuzów za drugi kwartał. Tym razem chwalić się będą Bank of America i Citigroup. Rynek prognozuje, że ten pierwszy bank zarobił w II kwartale 22 centy na akcje, przy przychodach na poziomie 29,6 mld dol. Zysk na akcje Citigroup szacowany jest na poziomie 5 centów, a przychody 22,4 mld dolarów. Ponadto tuz po rozpoczęciu sesji w USA, a więc przed samym końcem u nas zostanie opublikowany Indeks Uniwersytetu Michigan za lipiec, który określa nastroje wśród konsumentów. Analitycy spodziewają się jego nieznacznego spadku z 76 punktów w czerwcu do 75 w lipcu.

GPW: Letnia hossa na razie nie nadeszła

Łukasz Pałka, godz. 6:00* *

Wynik dzisiejszej sesji na warszawskiej giełdzie w dużej mierze będzie zależał od wyników spółek finansowych, które zostaną opublikowane za oceanem. Mniejsze znaczenie będą miały dane makroekonomiczne z Polski.

Dzisiaj przed rozpoczęciem sesji na Wall Street swój raport kwartalny opublikuje Bank of America, a także Citigroup. Można powiedzieć, że po wczorajszych informacjach z JP Morgan inwestorzy będą mogli już powoli zacząć kształtować sobie obraz kondycji rynku finansowego po kryzysie. Na razie nie bardzo w niego wierzą i to pomimo tego, że bank JP Morgan pokazał wczoraj wzrost zysku o 76 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Jednocześnie jednak wczoraj bank Goldman Sachs zdecydował się zapłacić najwyższą w historii amerykańskiego systemu finansowego karę 550 milionów dolarów w zamian za wprowadzanie klientów w błąd.

Taki wynik JP Morgan, chociaż był mocnym zaskoczeniem dla analityków, to jednak nie wzbudził dużego entuzjazmu na giełdach. Wczoraj na Wall Street inwestorzy w większości sprzedawali akcje, a główne indeksy zakończyły dzień praktycznie na poziomie otwarcie. Taki ruch można uznać za chęć realizacji zysków po całym tygodniu wzrostów. Oraz za niepewność co do dalszych wypadków.

Tymczasem w Polsce osoby, które liczyły na letnią hossę rozpoczętą pod pretekstem publikacji raportów kwartalnych w USA, mogą czuć się nieco zawiedzione. Bo chociaż początek tygodnia upłynął pod dyktando byków, to już wczoraj handel zamarł. Obroty nie przekroczyły 800 milionów złotych, a i tak większość z nich przypadła na tylko na kilka największych spółek z WIG-u20. Słowem, nikomu nie chciało się grać.

Dzisiaj zapewne będzie podobnie. Część inwestorów będzie chciała zrealizować zyski, by nie zostawać z akcjami na weekend. Zapewne większego znaczenia nie będą miały dane makroekonomiczne z Polski: o godzinie 14 GUS poda świeże informacje o wynagrodzeniach. Tylko niespodziewane wyniki spółek z USA mogą wywołać gwałtowniejsze reakcje inwestorów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)