Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

GPW: Spokój tylko pozorny

0
Podziel się:

Patrząc na indeksy warszawskiej giełdy można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z wyjątkowo spokojna sesją. Nie jest to do końca prawdą.

GPW: Spokój tylko pozorny

Po południu na warszawskim parkiecie do głosu zaczęli dochodzić kupujący. O godz. 14:30 indeks WIG20 znajdował się blisko 1 proc. nad kreską.

W Europie i za oceanem panują nie najlepsze nastroje, co doskonale widać po zniżkujących wskaźnikach na największych europejskich parkietach oraz notowaniach kontraktów na amerykańskie indeksy. To jednak najwyraźniej nie przeszkadza rodzimym inwestorom.

W Warszawie nastroje są nieco lepsze niż na większości pozostałych parkietach. Inwestorzy, którzy przystąpili do wyprzedaży akcji KGHM po informacjach o planowanych na jutro strajku, nieci, spuścili z tony dzięki czemu kurs odrobił część strat. Mocno w górę ciągną rynek notowania TP SA, która momentami drożała o blisko 4 proc. O prawie 2,5 proc. zyskiwały na wartości papiery PKN Orlen.

*Patrząc na indeksy warszawskiej giełdy można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z wyjątkowo nudną sesją. Nie jest to do końca prawdą. *

Całe przedpołudnie indeksy WIG i WIG20 notowały niewielkie zmiany wartości poruszając się blisko poziomów piątkowego zamknięcia. Z uwagi na brak istotnych publikacji, takie zachowanie inwestorów nie powinno dziwić.

Znacznie ciekawiej wygląda sytuacja poszczególnych spółek. Po informacji o zaplanowanym na wtorek strajku w KGHM, mocno w dół poszły notowania miedziowej spółki. Jeszcze na początku sesji akcje koncernu drożały o ponad 3 proc. osiągając cenę 90,8 zł. Niekorzystne z punktu widzenia inwestorów doniesienia sprowokowały graczy do wyprzedaży powodując spadek kursu do 87 zł.

Słabo radzą sobie dziś również dwa największe banki notowane w Warszawie: PKO BP i Pekao, których inwestorzy chętnie się pozbywają przeceniając odpowiednio o 1,3 i 0,8 proc. Na drugim biegunie, wśród spółek notujących okazałe wzrosty, znaleźć można zyskująca o ponad 5 proc. Agorę i TP SA. W przypadku telekomu mamy do czynienia z kolejną sesja, na której jego akcje cieszą się sporym zainteresowaniem kupujących. W ciągu ostatnich tygodni TP SA została mocno przeceniona do poziomów nienotowanych od 2005 roku. Teraz mamy odreagowanie tych silnych spadków.

Arkadiusz Droździel, godz. 9:33

Początek tygodnia na warszawskim parkiecie ma spokojny przebieg. WIG 20 otworzył się na poziomach z piątkowego zamknięcia, natomiast WIG około 0,3 procent powyżej.

Dość mocny początek miał KGHM, który zyskał na otwarciu ponad 2,5 procent. Nieźle zapoczątkowała tydzień także Agora. Na szerokim rynku zwracają uwagę natomiast wzrosty na ACE (ponad 11 procent, pomimo tego), pomimo tego, że spółka w pierwszym półroczu zanotowała straty oraz Banku BPH, którego akcje zyskały na wartości na początku sesji ponad 9 procent.

W kolejnych godzinach handlu nie należy się raczej spodziewać zbyt gwałtownych zmian nastrojów inwestorów. Z polskiej gospodarki, jak również amerykańskiej oraz strefy euro, nie napłyną dzisiaj żadne istotne informacje, które mogłyby zachęcić do kupna lub skłonić do sprzedaży akcji.

Arkadiusz Droździel, godz. 6:15

W tym tygodniu rodzimi inwestorzy swoje decyzje inwestycyjne będą podejmować głównie pod wpływem tego co się wydarzy za oceanem.

Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w ubiegłym tygodniu. Gdy w środę około 16.00 Amerykański Instytut Zarządzania Podażą poinformował, że indeks ISM-usługi (pokazuje kondycję sektora usług w Stanach Zjednoczonych), spadł w lipcu, a nie wzrósł czego oczekiwali analitycy, to w pół godziny WIG 20 stracił prawie 3 procent. Natomiast w piątek, gdy sie okazało, że stopa bezrobocia w za oceanem spadła po raz pierwszy od 15 miesięcy indeks największych spółek notowanych na GPW z minusów wyciągnął się na koniec sesji prawie na plus 2 procent.

Tak więc z braku istotnych publikacji dotyczących naszej gospodarki (jedynie we wtorek NBP ogłosi dane na temat saldo na rachunku obrotów bieżących czerwcu) inwestorzy w Warszawie będą oczekiwać kolejnych danych, które by potwierdziły słowa prezydenta USA Baracka Obamy, który w piątek stwierdził, że amerykańska gospodarka najgorsze ma już za sobą.

Jeżeli się więc okaże, iż w lipcu za oceanem sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa wzrosła (dane w czwartek i piątek), a natomiast spadła liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (czwartek) to na koniec tego tygodnia amerykańskie indeksy powinny nie tylko utrzymać się powyżej psychologicznych 1000 punktów w przypadku SP 500 oraz 2000 pkt. dla NASDAQ, ale wyraźnie je przekroczyć.

Natomiast raczej większego wpływu na notowania na Wall Street nie będzie miało środowe posiedzenie FED. Z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa stopy procentowe się nie zmienią.

W takiej sytuacji również indeksy w Warszawie na zakończenie tygodnia powinny być na wyższych poziomach niż na początku. Dodatkowo nadzieje byków na wzrosty mogą wesprzeć także środowe dane o produkcji przemysłowej w strefie euro (analitycy prognozują wzrost o 0,2 proc. w porównaniu do czerwca), a szczególnie czwartkowa dynamika PKB w drugim kwartale w tych krajach (prognoza: -0,6 proc. w ujęciu kwartalnym i -5,1 proc. rocznym).

Duży wpływ na sytuację na warszawskim parkiecie będą miały także publikacje kwartalnych raportów finansowych giełdowych gigantów. W środę poznamy wyniki za drugi kwartał ING Banku Śląskiego, CEZ, w czwartek Lotosu, PKN Orlen i TVN, a w piątek Asseco Poland, Getin Holdingu i KGHM.

W przypadku tej ostatniej spółki należy także zwrócić uwagę na to jak będzie rozwijać się kwestia sprzedaży udziałów, jakie posiada w niej Skarb Państwa. Według ostatniej wypowiedzi szefa doradców premiera Michała Boniego państwo chce się pozbyć 10 procent akcji KGHM z niemal 42, jakie posiada.

Na notowania spółek, w których Skarb Państwa posiada udziały, będzie miało także wpływ zbywanie tzw. resztówek. W ubiegłym tygodniu za prawie 1,1 mld złotych sprzedano ponad 3 procent akcji Pekao S.A., a także Kogeneracji, Remaku i Energomontażu Południe.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)