Podczas wczorajszych notowań warszawski parkiet pozytywnie wyróżnił się na tle innych europejskich rynków akcji.
Krajowym indeksom nie przeszkodził obniżający się indeks niemieckiej giełdy DAX, ani tez niepewne otwarcie notowań na Wall Street. Uwaga graczy na Książęcej skoncentrowana była przede wszystkim na dużych spółkach, a wzrostowym motorem WIG20 okazały się wracające do łask inwestorów akcje KGHM.
Tym razem szansa dla byków
Już końcówka słabej poniedziałkowej sesji pokazała, iż w przypadku indeksu WIG20 popyt obecny jest w okolicach poziomu 2.450 pkt. Wczoraj w najniższym momencie notowań barometr największych spółek GPW ponownie znalazł się nieco poniżej tego poziomu, co aktywowało większe zlecenia kupna. Tym razem jednak byki poszły za ciosem i w końcówce sesji nadały rynkowi wzrostowy potencjał z szansą na kontynuację w dniu dzisiejszym. Wykonanie tego zadania nie będzie jednak łatwe. Wciąż bowiem nad GPW wisi groźba większego ochłodzenia nastrojów na Wall Street. Od góry dla indeksu WIG20 technicznym oporem pozostają okolice poziomu 2.470 pkt.
W zachowaniu poszczególnych sektorów podczas wtorkowej sesji, oprócz wspomnianej bardzo dobrej dyspozycji KGHM, uwagę zwróciła paliwówka. Zdaniem analityków zajmujących się tą branżą, od początku roku obserwowany jest powrót zainteresowania inwestorów tą branżą. Gracze dyskontują przede wszystkim poprawę wyników na poziomie przepływów z działalności operacyjnej netto oraz spadek zadłużenia. W tym kontekście nie dziwić może wczorajszy wzrost kursu PKN Orlen i Lotosu. W przypadku pierwszej z wymienionych spółek, popyt stoi obecnie przed zadaniem sforsowania technicznego oporu przy poziomie 43,5 zł, natomiast notowania gdańskiej rafinerii ponownie podchodzą pod strefę oporu przy 39,0-40,0 zł.
Odzieżówka w słabszej formie
Z kolei wśród spółek średniej kapitalizacji w ostatnich tygodniach uwagę zwraca słabsza dyspozycja spółek odzieżowych. Branża ta była hitem inwestycyjnym w 2013 r. Jednak w tym roku dobrą passę kontynuowały już tylko wybrane spółki, np. LPP, czy ten od którego wszystko się zaczęło, czyli Monnari. Wykres notowań LPP wskazuje jednak, iż wydarzenia na Ukrainie na początku marca br. zepsuły nastrój inwestycyjny wobec właściciela marki Reserved. Z kolei w ostatnich dniach w fazę większej korekty spadkowej prawdopodobnie wszedł kurs Monnari (ważne wsparcia przy 8,8 zł i 7,8 zł).
Wall Street przerywa spadkową serię
Indeksy giełd za Oceanem w końcu przerwały krótkoterminową niemoc i w dniu wczorajszym odreagowały w górę. Wzrost pojawił się w samą porę, gdyż indeks S& P500, aby myśleć o powrocie do trendu wzrostowego, powinien bronić poziomu 1.850 pkt. Scenariuszowi konsolidacji w kolejnych tygodniach może sprzyjać sezon publikacji wyników spółek za I kw. 2014 r.
Wczoraj po sesji tradycyjnie, jako pierwsza raport przedstawiła spółka Alcoa. Zysk netto koncernu aluminiowego w I kw. br. wyniósł 9 centów na akcję, przy rynkowych prognozach na poziomie 5 centów na akcję. Słabiej od prognoz wypadł natomiast poziom przychodów. Rano w handlu posesyjnym kurs Alcoa zyskuje na wartości ponad 2,5%, a kontrakty na amerykańskie indeksy oscylują wokół zera.