Wczorajsza sesja nie przyniosła zmian w obrazie technicznym WIG20 – indeks zakończył notowania pół procenta powyżej wtorkowego zamknięcia, zaś w górę pociągnął go KGHM, który po wydanej przez Goldmana rekomendacji _ kupuj _ urósł o 3,25 proc., generując ponad jedną czwartą obrotów na indeksie największych spółek.
Nasz rynek pozostawał względnie silny w porównaniu do całej Europy, gdzie indeksy barwiły się na oba kolory ze zmianami nieprzekraczającymi wszakże 1%. Duży obrót na GPW świadczy o aktywności graczy przebudowujących swoje portfele a sama świeca zbliżona budową do doji o ich niezdecydowaniu.
Indeksy w Stanach z powodu wzajemnie znoszących się informacji wczoraj oscylowały wokół wtorkowych cen zamknięcia – lepsze wyniki spółek energetycznych i lepsze od oczekiwanych prognozy Hewlett-Packarda równoważyły obawy związane z kryzysem zadłużenia w Europie – ostatecznie S&P500 zamknął się na niewielkim minusie niemającym znaczenia prognostycznego. Dziś rano na rynkach azjatyckich w świetle danych makro z Japonii przeważały spadki – japoński indeks PMI dla przemysłu spadł czwarty miesiąc z rzędu i po raz pierwszy poniżej 50 pkt, co oznacza spadek aktywności sektora. Także sprzedaż detaliczna i wstępne dane na temat produkcji przemysłowej były gorsze od oczekiwanych.
Z Europy nie oczekujemy dziś na żadne istotne dane, które mogłyby poruszyć rynkiem, w Stanach natomiast zostanie dziś ogłoszony końcowy odczyt PKB za II kwartał, który zapewne potwierdzi znaczne spowolnienie wzrostu w stosunku do I kwartału. Liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, która zostanie ogłoszona w tym samym czasie, nie powinna zgodnie z szacunkami odbiegać zbytnio od zeszłotygodniowej, podobnie jak indeks Chicago PMI. Rynki oczekują także na wystąpienie Bena Bernanke, które może zawierać kolejne deklaracje poluzowania polityki monetarnej w kontekście spowolnienia wzrostu PKB – dolar już zresztą je antycypuje, pozostając najsłabszym do euro od pięciu miesięcy.
WIG20 schował się pod wsparciem wrześniowego trendu i wygląda na to, że znajduje się w fazie konsolidacji. Wczorajsza świeczka i skala obrotów wyrażają wahania inwestorów, jednak fakt, że była ona całkowicie schowana w piątkowej białej świecy umniejsza jej znaczenie. Byki zdołały domknąć podczas sesji wczorajszą lukę bessy, zaś zamknięcie uplasowało się na wysokości górnego cienia wtorkowej świecy. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od danych makro i reakcji na nie inwestorów, którzy są aktywni, co widać było po wczorajszym obrocie. Poziomy docelowe to wciąż 2550 i 2670 punktów.