Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy czekają na dane z USA

0
Podziel się:

Czwartkowym notowaniom towarzyszyły niewielkie wahania, a główne indeksy europejskie zakończyły sesję niewielkimi spadkami.

Inwestorzy czekają na dane z USA

Czwartkowym notowaniom towarzyszyły niewielkie wahania, a główne indeksy europejskie zakończyły sesję niewielkimi spadkami. Inwestorzy oczekiwali na dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy i woleli nie podejmować gwałtownych decyzji.

W związku z tym na parkietach w trakcie sesji nie działo się zbyt wiele. Warto wspomnieć o decyzjach Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii, które pozostawiły stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Wynoszą one obecnie odpowiednio 1 proc. oraz 0,5 procent.

W zasadzie ciekawiej na parkietach zrobiło się po południu, po publikacjach z USA. Gorsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (indeks podpisanych umów kupna domów spadł aż o 7,6 procent) oraz słabsze publikacje o ilości zamówień na dobra trwałego użytku sprawiły, że giełdy w Paryżu, Frankfurcie oraz Londynie zakończyły sesję spadkami, które nie przekroczyły jednak 0,5 procent.

Nieco lepiej sytuacja prezentowała się na GPW. Nasza giełda rosła wczoraj piątą sesję z rzędu, ale przy malejących obrotach. Indeks WIG20 zyskał na zamknięciu 0,17 procent i przebił średnią z 50 sesji, ale w sposób mało przekonywujący.

Indeks dużych spółek zwyżkował dzięki dobrej postawie akcji TPSA, a także banków PKO BP i Pekao. Na rynku walutowym złoty w czwartek nadal umacniał się względem euro oraz franka szwajcarskiego, tracił natomiast do dolara (kurs powrócił powyżej 2,86 zł). Umacniający się dolar nie przeszkodził na kosmetyczne wzrosty głównych surowców.

Inwestorzy na Wall Street wykazali się nieco większym optymizmem przed dzisiejszymi danym z rynku pracy. Gracze potraktowali czwartkowy spadek ilości nowych bezrobotnych, jako dobry prognostyk przez piątkową publikacją. Indeks S&P500 zyskał na zamknięciu 0,37 procent, natomiast DJIA 0,46 procent.

Przed nami kluczowe dane w tym tygodniu, które mogą w dużym stopniu wpłynąć na nastroje w następnych tygodniach na giełdach. Warto zauważyć, że w ostatnim czasie inwestorzy kupowali akcje w oparciu o nadzieje, a nie solidne fundamenty. W cenach akcji zawarta jest poprawa sytuacji na rynku pracy, jeśli gracze nie znajdą potwierdzenia w danych makro, to spadki mogą powrócić na giełdy. W przeciwnym wypadku powrót do poziomów ze stycznia stanie się bardziej prawdopodobny.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)