Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Wróbel
|

Koszty firm szybko rosną

0
Podziel się:

Większość firm nie zamierza w ciągu najbliższych 6 miesięcy podnosić cen oferowanych produktów - wynika z raportu firmy konsultingowej McKinsey.

Ankieta przeprowadzona wśród ok. 1500 osób zarządzających firmami z całego świata pokazała, że przedsiębiorstwa nie mogą sobie pozwolić na podwyżki cen, które załagodziłyby skutki wysokiej inflacji. Wyjątek stanowi branża produkcyjna oraz firmy działające na chińskim rynku. Ponad 75 proc. z nich odczuła w ostatnim półroczu wzrost kosztów prowadzonej działalności, ale tylko 37 proc. podniosła ceny produktów. Tymczasem 38 proc. ogółu ankietowanych uważa, że ich firmy będą w stanie w ciągu najbliższych 6 miesięcy sprzedawać droższe produkty. 77 proc. amerykańskich przedsiębiorców twierdzi, że warunku biznesowe są gorsze niż pół roku temu, a 44 proc. spodziewa się dalszego spowolnienia koniunktury. W Europie pesymistów jest nieco mniej - co trzecia firma patrzy w przyszłość z obawami.

SYTUACJA NA GPW

W czwartek wszystkie warszawskie indeksy przez większą część dnia znajdowały się poniżej kreski i tak też kończyły sesję - WIG spadł o 0,8 proc., a WIG20 o 0,3 proc. Wśród największych spółek najgorzej radził sobie KGHM, co może dziwić inwestorów śledzących zachowanie ceny miedzi, która jest o krok od historycznego rekordu. Spółka ustaliła niedawno wysokość dywidendy na 9 PLN i poinformowała, że z powodu wysokich kosztów energii może mieć problemy z poprawieniem wyniku z poprzedniego roku. Słabo radziły sobie także banki PKO BP i Pekao SA, których walory mają decydujący wkład w wartość indeksu WIG20. Na szerokim rynku
na każdą spółkę zyskującą na wartości przypadły dwie spadające, a obroty podliczono na ok. 1,4 mld PLN.

GIEŁDY W EUROPIE

Podstawowa stopa procentowa w strefie euro wzrosła w czwartek do 4,25 proc., a z wypowiedzi Jean-Claude Trichet'a wynika, że takie posunięcie powinno wystarczyć do walki z szalejącymi cenami. Rynki kapitałowe przyjęły optymistycznie tę wiadomość, ale po południu oczy inwestorów zwrócone były przede wszystkim na cenę ropy naftowej oraz oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia pozostała w USA na poziomie 5,5 proc., a liczba miejsc pracy poza sektorem rolniczym kurczyła się szósty miesiąc z rzędu - tym razem o 62 tys. Słaby rynek pracy oddala perspektywę szybkiej podwyżki kosztu pieniądza przez FED, który jest obecnie w bardzo niekomfortowym położeniu. Akcje w Europie drożały, natomiast na Wall Street po udanym rozpoczęciu sesji zaczęły się osuwać w dół i ok. godz. 16 DJIA spadał o 0,1 proc., a S&P 500 o 0,3 proc.

WALUTY

Kurs eurodolara utrzymywał się przed południem na najwyższym poziomie od trzech miesięcy, ale tuż po wystąpieniu Trichet'a z ECB runął w dół. Inwestorzy, którzy liczyli na utrzymanie jastrzębiej polityki przez ECB rozczarowali się komentarzem do podwyżki stóp - powinna ona wystarczyć do stłumienia inflacji w Europie i na obecną chwilę nie należy oczekiwać serii podwyżek. Euro osłabiło się o 0,9 proc. i po południu kosztowało 1,571 USD. Z wyprzedaży europejskiej waluty skorzystał polski złoty, który umocnił się o 0,7 proc. i euro wyceniono na 3,329 PLN. Za dolara natomiast płacono o 0,2 proc. więcej niż dzień wcześniej, tj. 2,119 PLN.

SUROWCE

Irańskie władze sprostowały w czwartek wcześniejsze wypowiedzi o gotowości do rozmów na temat programu nuklearnego twierdząc, że nie ma mowy o rezygnacji z uzdatniania uran. Rynek surowcowy błyskawicznie zareagował ustaleniem nowego rekordu w okolicach 146 USD za baryłkę, a na rynku pojawiły się komentarze, że ostatni 10-dolarowy ruch w górę wynika w zdecydowanej większości z obaw o konflikt w Zatoce Perskiej. Złoto kosztowało w czwartek 938 USD (-0,7 proc.), a za tonę miedzi płacono 8 810 USD (o 220 USD więcej niż dzień wcześniej).

giełda
komenatrze giełdowe
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)