Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Na giełdach wstrząsy wtórne

0
Podziel się:

Wczoraj rynki przyjęły trzęsienie ziemi w Japonii z umiarkowanym spokojem, jednak dziś nastroje są dużo gorsze po rozprzestrzenianiu się skażenia radioaktywnego na skutek uszkodzenia reaktorów japońskich elektrowni.

Na giełdach wstrząsy wtórne

Straty spowodowane trzęsieniem idą w dziesiątki miliardów dolarów, jednak poza Nikkei żaden indeks nie spadł w sposób wyraźnie odróżniający go od innych parkietów – giełdy w Azji wręcz wzrosły, odreagowując spadki w poprzednich dwóch dniach. W Europie większość giełd – w tym główne parkiety – zakończyła notowania pod kreską, jednak nie można mówić o panice.

WIG20 był ponownie w awangardzie wzrostów, ustępując jedynie giełdom rosyjskiej, tureckiej i greckiej, która mimo obniżenia ratingu greckich obligacji wzrosła o ponad 5%. Na GPW najsilniej zachowywały się wczoraj papiery Lotosu, KGHM, TPSA i BRE, które podciągnęły indeks na zamknięciu o 0,31% w górę w stosunku do zeszłotygodniowego zamknięcia, zmniejszając rozmiar piątkowej luki.

Dziś inwestorzy nie będą mogli kierować się w swych decyzjach danymi makro – w kalendarzu czeka na nich odczyt indeksu ZEW i porcja danych ze Stanów, z których najważniejsza – decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych – zapadnie długo po zamknięciu europejskich parkietów. Z danych polskich poznamy wskaźnik inflacji CPI, którego odczyt może mieć wpływ na podjęcie decyzji o kolejnym podwyższeniu stóp procentowych.

Dalszy rozwój sytuacji na giełdach można uzależnić od trzech obecnie znanych czynników, poczynając od najnowszego: skutków trzęsienia ziemi w Japonii, choć będą one miały charakter raczej lokalny ze względu na globalny zasięg działalności firm japońskich; sytuacji w Libii i powodowanej nią ceny ropy; trochę zapomnianego, ale wciąż aktualnego kryzysu zadłużeniowego państw Strefy Euro, który wciąż daje o sobie znać, jak choćby ostatnio obniżeniem ratingu greckich obligacji.

Wszystkie te wydarzenia oddziałują nie tylko na rynki akcji, ale również na rynki surowców i długu, mogąc spowodować przy odpowiednio dużym wzroście w szczególności cen ropy zahamowanie rozwoju gospodarczego. Z kolei wzrost rentowności obligacji PIIGSów może doprowadzić do niedającego się uniknąć – mówiąc dyplomatycznie – zawieszenia wypłacalności w przypadku gdy kolejne emisje będą musiały być sprzedawane z coraz większym dyskontem. Oczywiście zawsze należy brać pod uwagę czwarty czynnik – kolejne losowe i niedające się przewidzieć wydarzenia.

WIG20 wczorajszym rzutem na taśmę – gdyż cały wzrost dokonał się na zamknięciu – oddalił się nieco od strefy wsparcia na poziomie 2730 pkt. i utrzymał się nad 15-dniową EMA , co zdaje się nie uchroni dziś indeksu przed spadkiem na otwarciu w okolice 2700 pkt. Wczorajszy ruch dokonał się przy najniższym obrocie od 2 marca, co może rodzić przypuszczenie, że większy kapitał znów stanął z boku.

Na pewno karuzela negatywnych wydarzeń zachodzących na świecie nie sprzyja uspokojeniu nastrojów – dziś Azja silnie spadła na wieść o możliwym rozprzestrzenieniu się skażenia radioaktywnego po kolejnej eksplozji w elektrowni jądrowej w Japoniim, zaś kontrakty w Europie i Stanach spadają po około 2%. Zapowiada się trudna sesja, w której główną rolę będą odgrywały emocje a nie fundamenty.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)