Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

Obrona wsparcia zapowiedzią stabilizacji

0
Podziel się:

Po mocnych spadkach za oceanem oraz na parkietach azjatyckich trudno było raczej liczyć na pozytywny przebieg wczorajszej sesji na giełdach europejskich i zaskoczenia nie było.

Obrona wsparcia zapowiedzią stabilizacji

*Po mocnych spadkach za oceanem oraz na parkietach azjatyckich trudno było raczej liczyć na pozytywny przebieg wczorajszej sesji na giełdach europejskich i zaskoczenia nie było. *

Kontrakty amerykańskie też nie wróżyły najlepiej, przynajmniej początkowi notowań w USA, a niepewność potęgowały także czekające rynek dane makro. Dodatkowo zapał byków zgasiły negatywne informacje napływające ze spółek i w takich warunkach nie było więc podstaw do większego optymizmu, a nadzieje na względnie spokojny przebieg sesji, jakie pojawiły się na początku zostały szybko rozwiane. Najważniejsze indeksy w Europie otworzyły się na minusach, ale po krótkiej przecenie nastąpiła zmiana kierunku.

Rynki powoli zaczęły piąć się do góry, a niektóre zbliżyły się nawet w okolice poprzednich zamknięć, jednak ta poprawa skończyła się już po półtorej godzinie handlu. Inicjatywę przejęła podaż i wskaźniki znów zaczęły podążać na południe. Próby zatrzymania przeceny były jedynie przejściowymi korektami. Decyzja Banku Anglii o cięciu stóp o 50 p.b. była zgodna z oczekiwaniami, a więc nie tylko nie wywołała większej reakcji, ale krótko potem giełdy powróciły do spadków. Kolejne odbicie wsparły dobre dane z rynku pracy w USA, ale reakcja nie była zbyt mocna. Kiedy jednak, mimo słabego początku, straty zaczęły odrabiać parkiety za Atlantykiem, w ślad za nimi ruszyły mocniej wskaźniki w Europie. Wzrosty sięgnęły okolic dziennych szczytów, gdzie wypadły zamknięcia.

WIG20 też otworzył się na minusie, ale próby kontynuacji spadków nie przyniosły efektów, a popyt z powodzeniem walczył, broniąc wsparcia w strefie 1818-1847 pkt. Ta determinacja dała w końcu impuls dla odbicia, tym bardziej że wspomogła je poprawa nastrojów na innych giełdach. Indeks zbliżył się do poprzedniego zamknięcia, ale tuż poniżej zwyżka została zatrzymana. Po godzinnym osłabieniu zaczęła się kolejna próba powrotu na plus, jednak i ona skończyła się niepowodzeniem. Tym razem odpowiedź niedźwiedzi była już znacznie silniejsza, bowiem większość wzrostów z pierwszej połowy sesji została zniesiona. Wyhamowanie nastąpiło dopiero tuż powyżej otwarcia, gdzie po lekkim odreagowaniu zaczęła się stabilizacja. Pomimo słabszego początku w USA już do końca notowań nasz indeks dotrwał w tym stanie, co nie wnosi wiele do obrazu rynku.

Tak jak można było oczekiwać, mimo niesprzyjającego klimatu, rodzimy popyt podjął walkę przy jednym z ważniejszych wsparć w przedziale 1818-1847 pkt. Obrona ma więc lekko pozytywną wymowę i może zapowiadać ponowny ruch w kierunku ostatniego szczytu na 1920 pkt. Nie jest to jednak jeszcze wystarczający argument by przesądzać powrót do trendu zwyżkowego i dalszą poprawę w najbliższym czasie. W dalszym ciągu w perspektywie kolejnych kilku sesji bardziej prawdopodobna wydaje się bowiem stabilizacja bez istotniejszych rozstrzygnięć. Poza ostatnim maksimum kolejny opór znajduje się bowiem bardzo blisko, gdyż już w obrębie 1940-1966 pkt.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)