*Zamiast kolejnej niemrawej sesji, azjatyckie rynki zafundowały warszawskiej giełdzie całkiem okazałe wzrosty. *
Od pierwszych minut czwartkowej sesji na GPW warunki dyktowali kupujący. Tym razem nie mieliśmy wyczekiwania na to co zrobią amerykańscy gracze. Europejskie rynki dosłały silny impuls do zakupów akcji od azjatyckich giełd. Giełda tokijska zamknęła się 1,8 proc. wzrostem indeksu Nikkei, a wskaźnik chińskiej giełdy Shanghai Composite zyskał aż 4,5 proc. odrabiając w całości straty z poprzedniej sesji. Obawy o szybkie zakończenie recesji i przedłużającą się wyprzedaż na giełdzie w Szanghaju dziś nie miały racji bytu.
Niemal wszystkie spółki wchodzące w skład indeksu WIG20 zyskały na wartości na dzisiejszej sesji. Do wyjątków należały akcje Cyfrowego Polsatu, które popadły w niełaskę inwestorów po opublikowanych przez spółkę wynikach za II kwartał. W czwartek dużym zainteresowaniem kupującym cieszył się sektor bankowy. Najmocniej zdrożały papiery Getinu i BRE Banku. Kurs tego pierwszego poszybował aż 13 proc. w górę. Mocno w górę poszły również notowania koncernu KGHM. Zwyżki cen na rynku miedzi sprowokowały inwestorów do zakupów, co pozwoliło miedziowej spółce na 4,5 proc. wzrost.
Dobre nastroje na w Warszawie nie opuściły inwestorów do samego końca, mimo nie najlepszych danych z USA. Dane z rynku pracy w USA o liczbie nowych bezrobotnych okazały się nieco gorsze od spodziewanych, jednak reakcja inwestorów była umiarkowana. Końcówka sesji należała już tylko do kupujących, którym udało się wyciągnąć indeksy w pobliże lipcowych szczytów.Udany finisz to już w dużej mierze zasługa Amerykanów. Chwilę po rozpoczęciu handlu w Nowym Jorku, indeksy obrały kurs na północ .
Na zamknięciu czwartkowej sesji indeks WIG20 poszedł w góre o 3,14 proc. do 2146,8 pkt, wskaźnik szerokiego rynku WIG zyskał 2,9 proc. osiągając poziom 36.628 pkt. Obroty na całym rynku przekroczyły poziom 1,6 mld zł.