Jakby tego było mało indeksy w USA spadły poniżej bardzo ważnych z punktu widzenia średnioterminowego minimów cenowych. To prawie zawsze w przeszłości wywoływało dodatkowy napływ podaży od tych inwestorów, którzy cały czas na spadkach przetrzymywali swoje pozycje w akcjach. Podobnie jest i tym razem. Indeks S&P500 znajduje się wyraźnie poniżej kluczowego poziomu1050 punktów.
Z każdą sesją w czasie, której ten indeks pozostaje poniżej tego newralgicznego poziomu rośnie prawdopodobieństwo dalszego spadku. Teraz posiadaczy akcji może uratować tylko szybki powrót tego indeksu powyżej tej strefy cenowej. Na sesji wczorajszej jednak dzienne minimum znajdowało się wyraźnie niżej niż zamknięcie notowań co świadczy o determinacji sprzedających.
Wig w kierunku kluczowego wsparcia
Notowania naszego rynku cały czas są pod przemożnym wpływem osłabienia rynków zachodnich. Na sesji wczorajszej notowania indeksu Wig doszły do lokalnego poziomu wsparcia w okolicy 39 tys. punktów gdzie zaznaczyła się krótkoterminowa jak na razie obecność kupujących. Kapitał spekulacyjny próbuje zagrać technicznie na krótkoterminową zwyżkę jednak w obecnej sytuacji taka strategia gry przeciwko trendowi jest dość ryzykowna. Dotychczasowe ukształtowanie indeksu Wig wskazuje na większe prawdopodobieństwo dotarcia notowań w najbliższym czasie w okolice kluczowego poziomu 37 tys. punktów. Być może po drodze będzie krótkie odreagowanie, jednak na więcej na razie nie można liczyć.