Poniedziałkowa sesja nie zmieniła dotychczasowego obrazu rynku, indeks największych spółek WIG20 zakończył notowania na niewielkim plusie (0,13%) jednak obserwując szeroki rynek nadal nie widać większej chęci do zakupów.
Słabość rynku widoczna była w kontekście wzrostów na europejskich parkietach, lepszych od spodziewanych danych makro z Europy (inflacja w Wielkiej Brytanii oraz produkcja przemysłowa w Eurolandzie) a także pozytywnego początku notowań za oceanem. Po porannym otwarciu na plusie indeksy zaliczyły mocniejsze zejście by trochę odreagować w drugiej fazie sesji. Obroty nadal niskie choć nieco wyższe niż w piątek - ponad 800 mln zł.
Wśród spółek z WIG20 najlepiej zachowywały się akcje Agory, banków, KGHM, Lotosu i CEZ. Słabo zachowywały się akcje TVN, Biotonu i Cersanitu. Statystyka obrazuje słabość rynku - 46 procent papierów spadało, wzrosło 39 procent. Indeksy szerokiego rynku WIG, mWIG40 oraz sWIG80 zaliczyły nowe minima potwierdzając trend spadkowy. Z technicznego punktu widzenia istnieje szansa wystąpienia większej korekty wzrostowej, jednak w obliczu fali umorzeń w funduszach inwestycyjnych oraz ogólnego zniechęcenia do nabywania akcji prawdopodobieństwo odreagowania z obecnych poziomów cenowych maleje. Większym impulsem do wzrostów z pewnością byłaby poprawa sytuacji na rynkach światowych oraz korekta cen ropy naftowej, która w piątek ustanowiła historyczne szczyty.
