Wskaźnik ten wyniósł we wrześniu 48,5 pkt, podczas gdy oczekiwano 52,5 pkt. Po indeksie Uniwersytetu Michigan jest to już drugi wskaźnik, który wskazuje na pogorszenie się nastrojów wśród amerykańskich konsumentów. Jednak pomimo tej publikacji indeksy na Wall Street zdołały odbić do góry, kończąc dzień na plusach.
Ostatecznie indeks Dow Jones wzrósł o 0,43 proc., S&P 500 o 0,49 proc., a technologiczny Nasdaq zyskał 0,41 proc. Wrzesień w przeciwieństwie do rynkowych statystyk okazał się tym razem udanym miesiącem dla inwestorów. Ze względu na obawy, jakie utrzymywały się na rynku pod koniec sierpnia inwestorzy, znając złą sławę września, prawdopodobnie byli bardziej zaangażowani w obligacje oraz gotówkę.
Natomiast obecnie spora część inwestorów chciałaby dowarzyć portfele o akcje, które dobrze zaprezentowały się w dobiegającym końca miesiącu. Wsparciem dla giełd są także rosnące oczekiwania na kolejne działania Fed w zakresie ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, ze względu na napływ kolejnych oznak słabości gospodarki USA.
Dobre zamknięcie sesji na Wall Street wsparło nastroje na dzisiejszej sesji w Azji. Giełda w Tokio wzrosła o 0,67 proc. pomimo powrotu jena do umocnienia względem dolara. Na spadek kursu USD/JPY nie zareagowały notowania spółek eksporterów, które zyskały na wartości. Dziś poznaliśmy lepszą od prognoz publikację indeksu PMI dla chińskiego przemysłu, który wyniósł we wrześniu 52,9 pkt. Mimo to indeks Shanghai Composite spadł o 0,03 proc.
Publikacja z Chin w większym stopniu wsparła dziś akcje spółek wydobywczych notowanych na europejskich giełdach. Jednak pomimo tego, wzrosty przeplatają się ze spadkami na parkietach Starego Kontynentu. Po wczorajszej zniżce ponownie do góry pnie się indeks WIG20, który wciąż przymierza się do ataku na tegoroczne szczyty.
