Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Wróbel
|

Światowa gospodarka mniej wrażliwa na kryzys

0
Podziel się:

Międzynarodowy Fundusz Walutowy podniósł oczekiwania dotyczące światowego wzrostu gospodarczego z 3,7 proc. do 4,1 proc.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy podniósł oczekiwania dotyczące światowego wzrostu gospodarczego z 3,7 proc. do 4,1 proc.

MFW spodziewa się, że gospodarka światowa będzie rozwijać się w tempie 4,1 proc. w 2008 r. i 3,9 proc. w przyszłym roku. Trzy miesiące temu ekonomiści mówili o wzroście na niższym poziomie (odpowiednio 3,7 proc. i 3,8 proc.), ale zrewidowali swoje oczekiwania stwierdzając, że skutki amerykańskiego kryzysu kredytowego będą w mniejszym stopniu odczuwalne przez resztę świata.

W czerwcu wyższe prognozy podali również specjaliści z Europejskiego Banku Centralnego dla krajów strefy euro oraz FED dla USA. Wszystkie wymienione instytucje przestrzegają jednak przed rosnącymi cenami, a MFW zaleca krajom rozwijającym się tłumienie inflacji przez podwyżki stóp procentowych i dopuszczenie umacniania waluty. Kraje rozwinięte powinny być jednak bardziej ostrożne, ponieważ większość z nich boryka się ze spadkiem konsumpcji i inwestycji.

SYTUACJA NA GPW

W czwartek wiara w giełdowe spółki powróciła na całym świecie z siłą, którą mało kto przewidywał. Większość parkietów zaliczy ostatnią sesję do najlepszych od kilku dobrych miesięcy i GPW nie jest w tym przypadku wyjątkiem. Zarówno WIG, jak i WIG20 oraz mWIG40 zyskały powyżej 3 proc., a obroty wzrosły powyżej 1,2 mld PLN.

Dobrze radził sobie Bioton, który niedawno stał się spółką groszową, ale liderami wzrostów były banki - akcje BZ WBK podrożały o 9,4 proc., a Pekao o 7,3 proc., a branżowy indeks WIG-Banki zyskał 5,7 proc. Pomimo tak spektakularnego przebiegu czwartkowych notowań w tygodniowym ujęciu znajdujemy się nadal poniżej kreski. Ciekawe na jak długo wystarczy optymizmu, a przede wszystkim kapitału na dalsze zakupy, kiedy zagranica otrząśnie się i jednak uwierzy w bessę?

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Rozczarowujące wyniki światowych liderów branży finansowej oraz informatycznej (Merrill Lynch, Microsoft oraz Google)
doprowadziły do realizacji zysków w Azji. NIKKEI spadł o 0,7 proc., Hang Seng zyskał 0,1 proc. Czwartkowa sesja na Wall Street przebiegała zdecydowanie pod dyktando kupujących akcje, którzy większą wagę przykładali do dobrych informacji z rynku nieruchomości i interpretowali nieoczekiwany silny wzrost liczby nowych budów jako sygnał zbliżającego się końca kryzysu.

Do ponad dwuprocentowych wzrostów z poprzedniej sesji najważniejsze indeksy dodały 1,2-1,8 proc., chociaż wyniki spółek sugerowałyby nieco większą ostrożność. W piątek CitiGroup opublikuje rezultaty za drugi kwartał i najprawdopodobniej dowiemy się z nich o pozbywaniu się wartościowych aktywów i zawiązywaniu dalszych rezerw na przyszłe straty.

OBSERWUJ AKCJE

PGNiG - dwie długie białe świece, które pojawiły się na wykresie pod koniec ubiegłego tygodnia, były zwiastunem zmieniających się nastrojów inwestorów. Od 8 lipca cena akcji wzrosła z 3 PLN do 3,50 PLN. Najbliższy poziom oporu znajduje się kilka groszy powyżej ceny zamknięcia z ostatniej sesji, dlatego po niewielkim ruchu w górę najprawdopodobniej ujrzymy ponowne testowanie szybkiej średniej kroczącej, która przebiega na wysokości 3,30 PLN.

BZ WBK - Akcje przy dość wysokich, jak na ten bank obrotach, podrożały w czwartek o ponad 9 proc. i wybiły się z kilkudniowej konsolidacji poniżej średniej z 20 sesji. Po jej przekroczeniu w czwartek walory weszły w krótkoterminowy trend wzrostowy i obroniło się tym samym wsparcie z okolic 128 PLN. Najbliższy opór stanowi obecnie 150 PLN, gdzie znajdują się dołki z marca i kwietnia.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

BZ WBK - Agencja Fitch zmieniła perspektywę ratingu dla banku na negatywną ze stabilnej.

Budimex - DI BRE podtrzymał rekomendacje "kupuj" oraz obniżył wycenę akcji do 95,2 PLN z 98,4 PLN.

Elektrobudowa - DI BRE podniósł rekomendacje do "kupuj" i wycenił akcje na 239,40 PLN.

Verteks - debiut producenta żaluzji i rolet nie doszedł do skutku z powodu niewystarczającego zainteresowania akcjami spółki.

IDM - prawa poboru akcji z nowej emisji będą notowane na GPW w dniach 25-28 lipca br.

Energomontaż Północ - wartość portfela zamówień na ten rok wynosi 300 mln PLN, a na przyszłe lata 250 mln PLN.

Bank BPH - GE Money Bank kupił wszystkie akcje BPH objęte wezwaniem. Stopa redukcji wyniosła ok. 99 proc.

NTT System - podtrzymuje prognozy sprzedaży na 2008 r. mówiące o 200 tys. komputerów stacjonarnych i 50 tys. laptopów.

Police - Agencja Rozwoju Przemysłu posiada 8,8 proc. udziałów w spółce.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Przed końcem tygodnia większość indeksów znajduje się poniżej poziomów z ubiegłego piątku i w kontynuacji odrabiania strat mogą pomóc zagraniczne giełdy. Po wyższym otwarciu spodziewamy się spokojnego handlu, ponieważ w oczekiwaniu na ważne informacje o stanie naszej gospodarki nie będą podejmować ryzykownych działań.

Jeżeli jednak inflacja producentów i dynamika produkcji przemysłowej zaskoczą na plus, kupujący mogą otrząsnąć się z marazmu i pchnąć indeksy jeszcze wyżej. Europa nie powinna dziś przeszkadzać - jedyne dane, które warto śledzić, to PPI w Niemczech (tempo wzrostu cen niemieckich producentów). Za oceanem natomiast będziemy wyglądać wyników spółek oraz zachowania ceny baryłki ropy naftowej.

WALUTY

W związku z brakiem ważnych publikacji makroekonomicznych inwestorzy z rynku walutowego będą śledzić notowania surowców oraz informacje ze spółek. Japoński jen stracił na wartości ponad 1 proc., ponieważ zapiski rozmów z posiedzenia banku centralnego pokazały, że Bank Japonii większy nacisk przykłada do wzrostu gospodarczego niż do tłumienia inflacji, czyli nie należy oczekiwać szybkiej podwyżki stóp.

Rano złoty tracił na wartości ok. 0,2 proc. wobec wszystkich głównych walut. O godz. 14 poznamy garść informacji o naszej gospodarce i inwestorzy w obawie przed ewentualną niespodzianką wolą zrealizować zyski. Euro kosztowało 3,220 PLN, dolar 2,033 PLN, a frank szwajcarski 1,990 PLN.

SUROWCE

Cena ropy naftowej spadła poniżej 130 USD za baryłkę pierwszy raz od początku czerwca. Goldman Sachs podtrzymał swoją wcześniejszą prognozę na 2008 r. mówiącą o średniej cenie 149 USD za baryłkę podkreślając wrażliwość rynku na możliwy szok podażowy (ograniczenie wydobycia i dostaw ropy) oraz zmniejszające się rezerwy strategiczne surowca.

Rynki metali przemysłowych spodziewają się spowolnienia chińskiej gospodarki w drugiej części roku, ale bieżące dane z amerykańskiego rynku nieruchomości wyhamowały przecenę miedzi, ponieważ inwestorzy liczą na stopniowy wzrost zamówień z USA. Złoto potaniało z 863 USD do 859 USD, a tona miedzi kosztowała 8105 USD.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)