Nawet jeśli najbliższe dni nie przyniosą spadków, a WIG20 wskoczy na wyższy pułap, tendencja do realizacji zysków powinna się utrwalać wraz ze zbliżaniem się do okolic 1900 punktów.
Czwartkowe notowania przyniosły spadki w segmencie największych spółek przy utrzymaniu zwyżki na szerokim rynku. Wszystkie trzy sesje obecnego tygodnia pokazały, że realizacja zysków wśród spółek z WIG20 zaczyna coraz wyraźniej przeszkadzać wciąż aktywnemu popytowi i korekta spadkowa zdaje się zbliżać wielkimi krokami.
Należy jednak podkreślić, że krótkoterminowo obraz techniczny pozostaje pozytywny, a sygnałem do nieco wyraźniejszego spadku byłoby zejście przez WIG20 poniżej 1750 punktów. To oznaczałoby wyłamanie się dołem z kilkudniowego ruchu bocznego i wytworzenie małej formacji podwójnego szczytu z minimalnym zasięgiem zlokalizowanym koło 1700 punktów.
Jeśli negatywny scenariusz dla największych spółek się sprawdzi, to co stanie się z szerokim rynkiem? Jestem zdania, że tu realizacje mogą być selektywne i dotyczyć będą przede wszystkim faworytów wzrostów z ostatnich tygodni. Kupujących na szerokim rynku trudno będzie mocniej przestraszyć i jeśli WIG20 nie zacząłby nagle panicznie tracić na wartości, należy założyć, że szeroki rynek utrzyma swoją relatywną siłę i będziemy obserwować dalsze polowanie na perełki.