Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Tegoroczny szczyt wciąż blisko

0
Podziel się:

Po dwóch bardzo emocjonujących sesjach dziś na warszawskim parkiecie przyszedł czas na uspokojenie.

Tegoroczny szczyt wciąż blisko

Po dwóch bardzo emocjonujących sesjach dziś na warszawskim parkiecie przyszedł czas na uspokojenie. WIG zmienia się nieznacznie. Widać wyraźnie, że poprzednie dni znacznie zwiększyły pokłady optymizmu na naszej giełdzie i nadzieje na udany atak na tegoroczny szczyt.

Dlatego początkowy spadek został potraktowany jako okazja do kupna akcji i straty szybko zostały odrobione. Jednocześnie można oceniać, że chętnych do pozbywania się walorów po niższych cenach nie ma tak wielu. Obroty są wyraźnie niższe niż na dwóch poprzednich sesjach. Można powiedzieć, że wracają do normy, gdyż aktywność inwestorów z wtorku i środy była wyjątkowo wysoka. O ile jeszcze zrozumiałe to było przy skokowej zwyżce sprzed dwóch dni, to już wczoraj kiedy ruch był słabszy, a wynik niejednoznaczny, duże obroty zastanawiały. Bez wątpienia bardzo interesujące w tym kontekście będą statystyki za ten tydzień dotyczące udziału małych i dużych inwestorów w handlu walorami. Tym bardziej, że duże obroty na giełdzie szły w parze ze złotego oraz obligacji. Znaczący wzrost udziału największych zleceń w obrocie papierami z WIG20 sugerowałby zwiększoną aktywność zagranicznych inwestorów i wskazywał na ich
wychodzenie z naszego rynku.

Ciekawa była reakcja inwestorów po zakończeniu posiedzenia Rezerwy Federalnej. Choć nie zapadły na nim żadne kluczowe decyzje, bo za taką trudno uznać zwolnienie tempa wykupu papierów wartościowych, to jednak inwestorzy przystąpili do realizowania zysków. Nie przybrało ono dużych rozmiarów, ale jednak fakt pozostaje faktem, że S&P 500 od kilku dni nie jest w stanie ruszyć z miejsca. Można natomiast zakładać, że ci, którzy przypuścili szturm na nasze akcje w tym tygodniu liczyli na dalsze zwyżki w Ameryce. Końcówka wczorajszych notowań w USA dała przedsmak tego, jak inwestorzy mogą reagować na doniesienia dotyczące skali i tempa ożywienia gospodarczego. Ze słów Rezerwy Federalnej wyciągnęli wnioski, że poprawa koniunktury jest na tyle słaba, że za wcześnie jest wycofywać programy pomocowe.

Efektem ostatnich sesji na naszym parkiecie jest otwarcie drogi do ataku na tegoroczne maksimum przez WIG, ale jednocześnie zlikwidowanie buforu chroniącego nasz rynek przed głębszym tąpnięciem w wypadku pogorszenia nastrojów na rynkach. Dawała go wcześniejsza słabość GPW. Teraz znów wracamy do ścisłego uzależnienia atmosfery na naszym parkiecie, od tego, co będzie się działo w skali globalnej.

Dzisiejszy indeks Ifo w Niemczech, jak też kilka ostatnich publikacji danych gospodarczych, przypomina o tym, że poprawa wskaźników zwiększa apetyty analityków, czego konsekwencją są trudności z pokonaniem ich prognoz. To ważna sprawa w kontekście dzisiejszych danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA, gdzie oczekiwania są też duże.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)