Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

To był tylko przystanek?

0
Podziel się:

Poniedziałek był już drugim dniem z rzędu, kiedy ceny akcji nie spadały. WIG zyskał co prawda tylko 0,07 proc., ale za to ugruntował swoją pozycję w okolicach 55,5 tys. pkt. Pytanie tylko na jak długo.

To był tylko przystanek?

Poniedziałek był już drugim dniem z rzędu, kiedy ceny akcji nie spadały. WIG zyskał co prawda tylko 0,07 proc., ale za to ugruntował swoją pozycję w okolicach 55,5 tys. pkt. Pytanie tylko na jak długo.

Niestety prognozy nie są optymistyczne, bo w poniedziałkowe popołudnie - już w końcówce notowań w Warszawie - nadeszły niedobre wieści z USA. Analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs obniżyli rekomendacje dla czołowych amerykańskich banków: Citigroup, JP Morgan Chase, czy Bear Stearns.

Amerykańskie akcje natychmiast zanurkowały i zakończyły poniedziałkową sesję aż 1,7-1,8 proc. na minusie. Zaś inwestorzy zastanawiają się ile jeszcze niemiłych niespodzianek ze spółek - nie tylko banków - czeka ich w najbliższym czasie.

To się we wtorek na pewno odbije na kondycji polskiej giełdy. Zwłaszcza, że w poniedziałek pozostała ona pod tym względem w tyle w stosunku do czołowych parkietów Zachodniej Europy, które zdążyły jeszcze spaść w reakcji na doniesienia z USA. O godz. 17.30-17.50, kiedy kończyły się notowania w Londynie, indeks FTSE zjechał o 2,7 proc., a paryski CAC - o 1,7 proc.

Na tym tle symboliczna zwyżka indeksu WIG i ponad półprocentowy wzrost indeksu WIG20 wygląda jak marzenie. Zwłaszcza, że np. parkiet węgierski, który zamyka handel - tak samo, jak nasza giełda - ok. 16.30, też spadł o 1,4 proc.

Oby inwestorom udało się utrzymać nerwy na wodzy i oby spadki nie były zbyt pokaźne, bo WIG nie powinien obsunąć się dużo poniżej 55 tys. pkt., bo to by oznaczało początek smutnego dla posiadaczy akcji marszu w kierunku strefy 50 tys. pkt.

Bardzo niskie obroty na poniedziałkowej sesji - ledwie 1,3 mld zł - czynią prognozowanie sytuacji pracą bardzo nieprzewidywalną.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)