Środowa sesja na Wall Street miała kilka odsłon. Wczoraj indeksy mocno rosły w oczekiwaniu na dzisiejszy komunikat Fed. W środę rano inwestorzy jednak byli już dużo mniej optymistyczni i obawiali się kolejnego rozczarowania.
Do godziny 19.15 (polskiego czasu) indeksy znajdowały się poniżej wczorajszego zamknięcia. Po komunikacie Rezerwy Federalnej wystrzeliły mocno w górę, a indeks S&P500 przebił nawet poziom 800 pkt. Zyski przekraczały wtedy 3%. Jednak strona popytowa nie miała wystarczającej determinacji, by utrzymać ten poziom i po godzinie godziwych wzrostów indeks szybko spadł nieco poniżej 790 pkt, by pod koniec sesji znowu odbić w górę. Ostatecznie główny indeks zyskał dziś 2.09% (poziom 794.35 pkt), Nasdaq wzrósł o 1.99%, a Dow Jones o 1.23%.
Fed po dwudniowym posiedzeniu ogłosił, iż nabędzie obligacje skarbowe za łączną kwotę 300 mld USD w ciągu sześciu miesięcy. Ponadto Rezerwa Federalna zamierza nadal skupować obligacje hipoteczne za kolejne 750 mld USD.
Fed już w poprzednim roku sugerował możliwość kupna obligacji rządowych, które miało pośrednio na celu obniżenie oprocentowania kredytów hipotecznych, które jest zależne właśnie od rentowności długoterminowych papierów skarbowych. Ostatecznie skupiono się wówczas jedynie na zakupie zabezpieczonych obligacji hipotecznych. Spekulacje na temat zakupów papierów rządowych wróciły ostatnio, gdy rentowności tych papierów zaczęły rosnąć, podnosząc koszt obsługi wielkiego długu USA oraz po decyzji Banku Anglii, który zaczął skupować obligacje skarbowe. Na dzisiejszą decyzję Fed oczywiście mocno zareagował rynek długu. Oprocentowanie 30-letnich obligacji spadło aż o 42 pb do 3.41%, a 10-letnich o 37 pb do 2.63%.
Kolejnym wsparciem dla rynku akcji była informacja, że administracja prezydenta rozważa połączenie prywatno-publicznego funduszu mającego na celu wykup toksycznych aktywów z już istniejącym programem TALF. Program ten ma wspierać rynek kredytów konsumenckich. Dalsze szczegóły mają być ogłoszone przez Departament Skarbu w tym tygodniu. Zatem dalsza końcówka tygodnia może być równie nerwowa jak cały tydzień. Poprzednie wystąpienie sekretarza skarbu T. Geithnera mocno rozczarowało rynki. Zobaczymy czy tym razem uda się Geithnerowi przekonać rynek i czy inwestorzy mu zaufają. Po tych informacjach mocno zyskiwał dziś sektor bankowy. Bank of America zyskał dziś 22.3%, Citigroup 22.7%, a JP Morgan 7.8%.
Potężne wzrosty zanotował dziś Sun Microsystems. Spółka prowadzi rozmowy z IBM, który zamierza ją przejąć. IBM chce wejść mocniej na rynek serwerów. Kurs Sun Microsystems wzrósł dziś o 79%, a IBM spadł o 1%.