Wczorajszy dzień nie przyniósł zbyt wielu danych makroekonomicznych, więc gracze w Europie bazowali głównie na zachowaniu innych światowych parkietów, na których również dominowała strona popytowa. Środowe wzrosty na giełdach w Europie Zachodniej w głównej mierze spowodowane były dobrą postawą sektora finansowego. Na giełdach w Londynie i Paryżu indeksy urosły o 0,4 proc., natomiast we Frankfurcie indeks DAX zyskał 0,89 procent.
Na GPW środowa sesja również zakończyła się optymistycznie. Obroty na całym rynku przekroczyły wczoraj 2 mld złotych, a indeks WIG20 (+0,84 proc.) w trakcie sesji zbliżył się do poziomu 2500 punktów, którego ostatecznie nie udało się jednak przełamać.
Inwestorzy na Wall Street wczoraj nadal nie zwalniali tempa. Lepsze dane o inflacji PPI dobrze wkomponowały się we wtorkowy komunikat FED, co skrzętnie wykorzystali gracze. Indeksy na Wall Street rosły wczoraj siódmą sesję z rzędu, S&P500 zyskał na zamknięciu 0,58 proc., a DJIA 0,45 procent.
Pozytywne nastroje na parkietach światowych otworzyły przed indeksem WIG20 szansę na przełamanie poziomu 2500 punktów i ustanowienie nowych tegorocznych szczytów. Wiele zależy od dzisiejszych danych makroekonomicznych o inflacji CPI w USA, jeśli doniesienia będą korzystne, to droga na północ wydaje się być otwarta. Jeśli popatrzymy na obroty, to wyraźnie widać wzrost zainteresowania inwestorów GPW, co może być dobrą prognostykiem na przyszłość.