Tak dobrej sesji nie widzieliśmy na GPW od miesięcy. W trakcie środowych notowań pierwszy raz od dłuższego czasu widzieliśmy skuteczny atak popytu w segmencie małych i średnich spółek.
sWIG80 i mWIG40 wzrosły mocniej niż indeks największych spółek, choć i ten potrafił zakończyć dzień niemal 2% wzrostem przy niezłych obrotach.
Na polepszenie nastrojów wpłynęły pozytywnie przyjęte przez inwestorów wyniki amerykańskich spółek oraz spadki cen ropy naftowej. Warto jednak wziąć pod uwagę fakt, że ropa zbliża się do pierwszego poważniejszego poziomu wsparcia zlokalizowanego w okolicy 120 dolarów, co oznacza, że krótkoterminowy potencjał spadkowy surowca chwilowo zdecydowanie maleje.
Wśród spółek z indeksu WIG20 największą aprecjacją kursu cieszyli się akcjonariusze Agory (+11%), a łącznie 7 blue chipów zanotowało ponad 5% wzrost. Coraz gorzej natomiast radzi sobie KGHM, na co mogła częściowo mieć wpływ odtajniona wczoraj rekomendacja ,,sprzedaj" od jednego z krajowych brokerów.
Wydaje się jednak, że KGHM w dużej mierze jest wyprzedawany przez inwestorów dyskontujących możliwość wystąpienia większego ruchu spadkowego na wszystkich rynkach surowcowych. Na wczorajszej, niezłej przecież sesji, akcje miedziowego giganta potaniały o 2,4% a wyprzedaży tej towarzyszył największy na rynku obrót (236 mln).
Dzisiejsza sesja podobnie jak wczorajsza może rozpocząć się od zwyżki, lecz zbliżanie się przez WIG20 do oporu 2670 punktów powinno sprzyjać większej aktywności sprzedających. Sygnałem do wyraźniejszego pogorszenia nastrojów byłoby dopiero zapełnienie powstałej wczoraj luki hossy (2577-2597) i póki do tego nie dojdzie byki mogą czuć się dość komfortowo.