Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street: S&P500 najniżej w tym roku

0
Podziel się:

Minimalnie powyżej lutowych dołków znajdują się obecnie DJIA oraz technologiczny Nasdaq.

Wall Street: S&P500 najniżej w tym roku
(PAP/EPA)

W efekcie splotu kilku niekorzystnych wydarzeń i wiadomości wczorajszą sesję wszystkie główne amerykańskie indeksy zakończyły od ponad 2,5 do prawie 4 proc. pod kreską.

Obawy o chińską gospodarkę, niepokoje o finansowanie zadłużenia w Eurolandzie, kolejne protesty przeciwko planom oszczędnościowym w Grecji oraz słabe dane z gospodarki. W takich warunkach nawet największy optymista nie liczyłby na pozytywne rozstrzygnięcia na giełdowych parkietach.

Ostatecznie DJIA, S&P500 oraz technologiczny Nasdaq finiszowały tracąc w stosunku do poniedziałkowych zamknięć odpowiednio 2,7, 3,1 oraz 3,9 procent. W efekcie spadków najniżej w tym roku znalazł się S&P500. Krok od tego są dwa pozostałe wskaźniki.

Rozpoczęło się od ostrej wyprzedaży akcji na giełdzie w Chinach. Rewizja w dół wskaźnika wyprzedzającego dla gospodarki chińskiej i w efekcie ponad 4-proc. spadek głównego indeksu w Szanghaju, nie mógł pozostać bez wpływu na inne światowe giełdy.

Jeszcze przed startem notowań w USA napłynęły także informacje z Grecji i Niemiec. W Atenach kolejny raz protestowano przeciwko planom oszczędnościowym rządu. W Niemczech z kolei ponad połowa ankietowanych mieszkańców chciałaby powrotu do marki. To najlepiej pokazuje ich ocenę obecnej sytuacji w strefie euro.

Na rynki powróciły także obawy o finansowanie zadłużenia w Eurolandzie. W najbliższym czasie kilka gospodarek strefy euro będzie starało się sprzedać swoje obligacje, a w czwartek europejskie banki będą musiał spłacić pożyczone od EBC 442 miliardy euro. To jak sobie z tym poradzą może rzutować na nastroje panujące wśród inwestorów.

Nie pomagały także pozytywne wiadomości. Mimo że dane o cenach sprzedaży domów jednorodzinnych w dwudziestu amerykańskich metropoliach okazały się lepsze od oczekiwań, inwestorzy nie uwzględnili ich w swoich wycenach, a indeksy wystartowały słabiej niż wskazywały wcześniej kontrakty terminowe.

Ostateczny cios nadszedł pół godziny po rozpoczęciu notowań. Wówczas okazało się, że znacznie gorzej niż oczekiwali analitycy wygląda wskaźnik obrazujący nastroje wśród amerykańskich konsumentów. Zaprezentowany przez Conference Board indeks znalazł się na poziomie 52,9 pkt, czyli o niemal 10 pkt niżej niż prognozowali specjaliści (progn. 62,8 pkt). Lekko w dół zostały skorygowane także dane majowe. To spowodowało, że przez niemal całą sesję wyraźnie dominowali sprzedający, którzy sukcesywnie ściągali kursy na coraz niższe poziomy.

Żaden z amerykańskich blue chipów nie zakończył wczorajszej sesji na plusie. Największej przecenie uległy Boeing i Alcoa (-6,3 proc.) oraz Caterpillar (-5,5 proc.). Aluminiowemu gigantowi, koncernowi Alcoa, wyraźnie nie służyły mocno taniejące surowce, a gorsze nastroje zarówno w USA jak i w Chinach spowodowały spadek cen akcji spółek przemysłowych, między innymi jednego z największych producentów maszyn budowlanych i górniczych – Caterpillar.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)