Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Kryzys energetyczny winduje notowania ropy. A ceny miedzi już blisko rekordu

59
Podziel się:

Kryzys energetyczny zainicjowany przez Rosję sprawił, że przewracają się kolejne kostki domina w rynkowej układance. Zbyt małe dostawy gazu przekładają się na wzrost popytu na ropę, która za moment będzie kosztować tyle, co w 2014 roku. Kurczą się też dramatycznie zapasy miedzi. Są najniższe od 1974 roku, co skutkuje powrotem ceny metalu w okolice rekordów z maja.

Kryzys energetyczny winduje notowania ropy. A ceny miedzi już blisko rekordu
Prezydent Rosji Władimir Putin ma w rękach poważną broń - gaz (Photo by Kremlin Press Office / Handout/Anadolu Agency via Getty Images) (GETTY, Anadolu Agency)

Tankowanie nie może być tańsze w obliczu tego, co dzieje się na rynku ropy naftowej. Na giełdzie w Londynie baryłka surowca na początku tego tygodnia przekroczyła 86 dolarów. Ostatni raz tak droga ropa była przez moment w październiku 2018 roku, gdy wyznaczała wieloletnie rekordy.

Jeśli inwestorzy na giełdach pójdą za ciosem, a wszystko na to wskazuje, za moment osiągniemy poziomy cenowe z 2014 roku.

Eksperci wskazują tu na efekt kryzysu energetycznego. Dostawy gazu realizowane przez Rosjan nie zaspokajają globalnych potrzeb. Na rynkach rośnie więc zainteresowanie zakupami ropy, jako zamiennika do produkcji energii.

- Wygląda na to, że rynek ropy jest teraz w zmiennym stanie i próbuje pogodzić spekulacje z rzeczywistością - ocenia sytuację na rynkach Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.

Zobacz także: Inflacja nadal rośnie. Komentarz ministra finansów. „To nie moment na drastyczne ruchy”

Wskazuje, że zapasy ropy nie są na tyle duże, aby zaspokoić cały popyt, ale też nie są tak małe, by doprowadzić do wzrostu notowań surowca do 100 dolarów.

Rynek gazu w rękach Rosjan

Rosja mocno trzyma w ryzach europejski rynek energii, rezygnując z wysyłania większej ilości gazu ziemnego na Stary Kontynent, pomimo wcześniejszych deklaracji prezydenta Władimira Putina o gotowości zwiększenia dostaw do Europy.

Eksport gazu przez Gazprom spadł w ciągu 2 pierwszych tygodni października do najniższego poziomu od co najmniej 2014 roku, jak na tę porę roku, ponieważ popyt krajowy pochłania większą cześć produkcji gazu.

Do tego rosyjski koncern nie zarezerwował na listopad dodatkowych mocy przesyłowych na tranzyt gazu przez Ukrainę - chodziło o możliwość przesyłu 9,8 mln metrów sześciennych gazu na dobę. Do tego przyjął na następny miesiąc mniejsze przepustowości gazociągu jamalskiego - 31,4 mln metrów sześciennych gazu na dobę z zaproponowanych 89 mln.

Dostawy gazu z Rosji są teraz na rynkach postrzegane jako jedyny sposób, aby uniknąć jeszcze głębszego kryzysu dostaw w środku zimy. Rosja wielokrotnie powtarzała, że zanim zwiększy eksport gazu, musi zapełnić krajowe magazyny tego paliwa.

Miedź wraca na szczyt

Kryzys energetyczny wpływa z jednej strony na silny wzrost cen ropy i paliw. Z drugiej, obserwujemy bardzo silny skok notowań miedzi. Na giełdzie w Londynie tona metalu kosztuje już blisko 10300 dolarów.

Jesteśmy o krok od pobicia rekordu wszech czasów z maja tego roku. Wtedy notowania miedzi w kontraktach 3-miesięcznych sięgały 10720 dolarów.

Ekonomiści wskazują, że gwałtownie rosnące ceny energii - od Chin po Europę - stwarzają coraz większe ryzyko dla produkcji ważnych surowców przemysłowych. Rosną koszty produkcji, co zmusza zakłady hutnicze do przerywania działalności.

To może oznaczać, że gwałtownie rosnące ceny energii i surowców przyspieszą inflację i pogorszą już i tak "chwiejne" łańcuchy dostaw.

Zapasy miedzi, monitorowane przez giełdę metali LME w Londynie, osiągnęły obecnie najniższy poziom od 1974 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
surowce
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(59)
takjest
2 lata temu
Ceny miedzi bliskie rekordowych, a KGHM wypłacił akcjonariuszom groszową dywidendę, bo kasa ze spółki giełdowej jest wyprowadzana przez pisiorów tylnymi drzwiami.
kolonia
3 lata temu
Solidaruchy nie chcą gazu i ropy z Rosji. Nie chcą też węgla bo zachodni wyzyskiwacze zabraniają. Preferowane jest niewolnictwo u zachodnich wyzyskiwaczy.
Waldek 14l
3 lata temu
Czy PISowski KGHM gra na zwyżkę kursu ceny miedzi , czy tylko na nabicie kabzy Kolesiom z Układu?
Miro
3 lata temu
A w Polsce węgla jest jeszcze na 200 lat,nie wolno likwidować kopalń!!
zaaza
3 lata temu
Przecież umowy na dostawy gazu są wieloletnie i ceny też to co oni nam wciskają o jakiś giełdach towarowych ! Doją nas i tyle
...
Następna strona