Od poniedziałku do piątku kruszec potaniał o 0,43 USD na uncji, zamykając jednocześnie piątkową sesję kwotą o 15 centów na uncji niższą aniżeli przed tygodniem.
W poniedziałek na giełdzie w Londynie za uncję srebra płacono 14,06 USD, czyli jej wartość gwałtownie wzrosła (o niecałe 0,3 USD na uncji), będąc jednocześnie najwyższym od miesiąca fixingiem. Jak się okazało, poniedziałek był najlepszym dla srebra dniem tygodnia. Wartość kruszcu windowały przede wszystkim waluty - wskaźnik eurodolara wzrósł do 1,4244, zaś kurs pary GBPUSD - do 1,6494. Ponadto notowania białego metalu podążały w ślad za złotem, które rozpoczęło tydzień wysokim 956,00 USD/1 oz. Jednakże nastroje w sektorze metali szlachetnych szybko uległy zmianie. Notowaniom kruszców nie sprzyjały indeksy na azjatyckich giełdach.
Dla maklerów był to jednocześnie zwiastun ożywienia gospodarczego, co oznaczałoby wzrost popytu na paliwa. Dlatego też gdy metale szlachetne odnotowywały spadki, ropa naftowa podrożała do najwyższego od trzech tygodni poziomu. Srebro zdołało we wtorek utrzymać się powyżej 14 USD/1 oz., jednakże już w połowie tygodnia notowania kruszcu powróciły poniżej wspomnianej bariery.
Deprecjację powodowała również sytuacja na walutach. Kurs EURUSD spadł w ciągu trzech dni z 1,4244 do 1,4033. Jednocześnie obniżył się wskaźnik GBPUSD - z 1,6494 do 1,6359. Po ucięciu spekulacji o ograniczeniu pożyczek bankowych przez chiński bank centralny, już po raz kolejny w minionym tygodniu notowania metali przemysłowych i szlachetnych podążały w przeciwnych kierunkach. Ubiegłotygodniowym minimum srebra był czwartkowy fixing - 13,40 USD/1 oz. W końcówce tygodnia, przy osłabieniu amerykańskiej waluty biały kruszec zdrożał o 23 centy na uncji.
W przeliczeniu na rodzimą walutę, w poniedziałek na giełdzie w Londynie za uncję białego kruszcu płacono 41,10 PLN, natomiast na zamknięciu piątkowej sesji ta sama ilość srebra kosztowała 40,24 PLN.