Nawet kilkuprocentowe spadki wartości w jeden dzień sprowadziły ich notowania na kilkuletnie minima. Eksperci upatrują słabości metali w sile dolara.
Środa była w Polsce dniem wolnym. Podczas gdy my świętowaliśmy, na globalnych rynkach finansowych wiele się działo. Pisaliśmy już o mocnym osłabieniu złotego. Oberwało też złoto oraz inne metale przemysłowe i szlachetne.
Wartość uncji (około 31 gram) złota spadła w środę o 1,3 proc. Niby nie jest to wiele, ale oznacza przecenę o blisko 20 dolarów. Jeśli dodać do tego, że w najgorszym momencie czwartkowej sesji kruszec był wyceniany na 1160 dolarów, skala przeceny rośnie do ponad 30 dolarów. Złoto nie było tak tanie od początku 2017 roku.
Analitycy zauważają, że podobnie w ostatnich godzinach zachowywały się także inne metale notowane na światowych giełdach. Z tym, że w przypadku srebra i platyny spadki były blisko 3-krotnie silniejsze. Z kolei wycena palladu spadła aż o 6 proc.
- Praktycznie dla wszystkich wspomnianych metali szlachetnych zniżka ta oznaczała zejście poniżej kluczowych poziomów wsparcia i jednocześnie ważnych psychologicznych barier - zauważa Dorota Sierakowska, ekspertka Domu Maklerskiego BOŚ.
W przypadku złota taką barierą był poziom 1200 dolarów za uncję. W przypadku srebra mowa o spadku poniżej 15 dolarów za uncję, co oznacza najniższą cenę od początku 2016 roku.
Na dnie jest platyna. Poniżej 800 dolarów za uncję była po raz ostatni w kryzysowym 2008 roku. Niewiele droższy jest pallad, który jest wyceniany poniżej 900 dolarów za uncję.
- Częściowo zniżki te były konsekwencją siły amerykańskiego dolara, lecz w grę wchodziły także czynniki fundamentalne - komentuje sytuację Paweł Grubiak, prezes Superfund TFI, cytowany przez ISBnews.
Ekspert wskazuje że jedna z najbardziej dotkliwych zniżek dotyczyła miedzi. Tu presję na spadek cen wywierał nie tylko silny dolar, lecz także kwestia rozwiązania sporu w kopalni Escondida w Chile. Na rynku oczekiwano wybuchu strajku pracowników. Tymczasem związkom zawodowym i zarządowi kopalni udało się porozumieć. To zaskoczyło inwestorów i wywarło presję na spadek cen miedzi na globalnym rynku.
- Dzisiaj rano ceny metali szlachetnych odreagowują wczorajsze zniżki, ale wzrosty są niewielkie, zwłaszcza w porównaniu do środowych ruchów. Ponadto, mimo dzisiejszej porannej przeceny na dolarze, amerykańska waluta w średnioterminowej perspektywie pozostaje silna, nieustannie wywierając presję na spadek cen metali szlachetnych - podkreśla Dorota Sierakowska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl