"Wymiana handlowa pomiędzy Polską a ZEA wynosi ok. 800 mln USD, przy czym notujemy pięciokrotną przewagę nad wartością produktów importowanych z Emiratów. W związku z organizacją Expo 2020 r., rząd Dubaju rozpoczął budowę infrastruktury pod obszar ok. 440 ha. Spodziewamy się, że polskie firmy wykorzystają tę szansę współpracy m.in. w roli podwykonawców. Właśnie dla nich niedawno zorganizowaliśmy seminarium, gdzie wyjaśniliśmy im zasady działania elektronicznej platformy przetargów Expo 2020, co, mamy nadzieję, ułatwi im poruszanie się po rynku. Biorąc pod uwagę potencjał Expo oraz dzięki branżowym programom promocji i aktywności polskich producentów, liczymy, że wartość wymiany handlowej z ZEA przekroczy 1 mld USD w 2020 roku" - powiedział Faour w rozmowie z ISBnews.
Według danych cytowanych przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT), w 2017 r. eksport z Polski do ZEA spadł o 17,2% r/r do 492,1 mln euro, zaś import wzrósł o 56,5% r/r do 174,5 mln euro. Nadwyżka zmniejszyła się do 317,6 mln euro z 482,6 mln euro w 2016 r. ZEA miały 0,24% udziału w polskim eksporcie w 2017 r. i 0,09% w imporcie.
"Wobec ogólnego spowolnienia lokalnego rynku, władze Emiratów zastanawiają się, jak przyciągnąć zagranicznych inwestorów. Stąd przygotowywane są ułatwienia, z których polskie firmy będą mogły skorzystać. Zachęcam polskie firmy, żeby wykorzystywały Emiraty jako hub do ekspansji na cały region" - powiedział Faour.
Podkreślił, że władze ZEA są bardzo zainteresowane współpracą z Polską, co dobrze wróży potencjałowi dla wzrostu obrotów handlowych.
"Sam wzrost jest podyktowany koniunkturą na lokalnym rynku. W ostatnich latach było tam spowolnienie w branży budowlanej, a co za tym idzie - zapotrzebowanie na materiały budowlane także spada i to nie jest wina Polski, ale takie są tam uwarunkowania. W najbliższym czasie spodziewamy się wzrostu tempa budów, głównie pod kątem przygotowań do Światowej Wystawy. Nie mówimy tylko o samej infrastrukturze Expo 2020, ale żeby obsłużyć to wydarzenie, muszą zostać wybudowane hotele i infrastruktura towarzysząca. Ok. 80% z niej znajdzie dalsze zastosowanie po zakończeniu wystawy" - wskazał kierownik biura.
Podał przykład Alstomu, który produkuje w Polsce pociągi na dodatkowe zamówienia realizowane obecnie dla ZEA.
"Emiraty to rynek, który najchętniej korzystałby z tzw. kompleksowych rozwiązań - chcą mieć wszystko dostarczone przez jednego wykonawcę. Tak się składa, że polskie firmy wolą wybrać wąskie specjalizacje, a nie realizują projektów w kompleksowy sposób. Więc przeważnie polskie firmy mają szansę, żeby być podwykonawcą tzw. generalnego wykonawcy. Bo na tak odległym rynku mało która polska firma jest w stanie poradzić sobie z obsługą kontraktów na kompleksowe rozwiązania" - powiedział Faour.
Poinformował, że biuro w Dubaju w I kw. br. obsłużyło ponad 150 zapytań rodzimych firm. "W połowie roku prawdopodobnie uda się tę liczbę podwoić" - podkreślił.
"Jeśli chodzi o inwestycje w Emiratach, wiemy o jednej firmie z branży IT, która właśnie planuje otworzyć swój oddział obsługujący cały region. Inne spółki z branży póki co pracują nad umowami o współpracy z lokalnymi odbiorcami, co prawdopodobnie przełoży się na konieczność otwarcia lokalnego oddziału. Są też firmy z branży kosmetycznej, które są w trakcie rejestracji swoich produktów. Ale prawdopodobnie chodzi o sam handel towarami, nie wiemy nic o planach przeniesienia produkcji" - wymienił kierownik biura.
"W Emiratach, jak i w regionie, przybywa szpitali, które trzeba wyposażyć w aparaturę, w związku z tym wchodzą nowe innowacyjne technologie, w tym telemedycyna. Polska ma w tej dziedzinie sporo do zaoferowania. Wielu zagranicznych producentów aparatury medycznej, tak naprawdę, zleca wykonanie części elementów do swojego sprzętu w Polsce. W tej branży mamy rozwinięte kontakty z kilkoma lokalnymi dystrybutorami. Jesteśmy przekonani, że do końca tego roku na pewno kilku polskim firmom uda się w ten sposób nawiązać współpracę" - wskazał także.
Faour podkreślił, że ogromnie ważne dla rozwoju obecności polskich firm w Emiratach i w całym regionie Półwyspu Arabskiego będzie Expo 2020 w Dubaju.
Jak wskazała Koordynator Zespołu EXPO Monika Dyląg-Sajór, szanse dla firm podczas wystawy należy rozpatrywać w wielu wymiarach: przed, w trakcie, jak i po jej zakończeniu.
"Już teraz chcemy intensyfikować współpracę z ZEA, z całym regionem Półwyspu Arabskiego. Po pierwsze, rozciągamy nasze działania w czasie, nie koncentrujemy się tylko na tym okresie pół roku, kiedy trwa wystawa. Po drugie, w szczególny sposób chcemy zaprezentować na wystawie firmy, które łączą się z tematem Expo i z tematem przewodnim polskiej ekspozycji" - powiedziała Dyląg-Sajór w rozmowie z ISBnews.
Temat Expo 2020 brzmi: łącząc umysły, tworzymy przyszłość. Został on podzielony na trzy podtematy: mobilność, zrównoważony rozwój i szanse.
"Perspektywiczną dla rozwoju polsko-emirackiej współpracy biznesowej jest branża mobilności. Akurat jest to sektor na Expo, w którym będzie mieścić się nasz pawilon narodowy. Również w tej dziedzinie Polska może zaprezentować np. elektryczne pojazdy i autobusy dla komunikacji miejskiej, bo wiedziemy tu prym. To nowoczesna technologia na skalę światową, która oprócz zrównoważonego rozwoju łączy światowe aspiracje w dziedzinie ekologii. Solaris ma w pełni elektryczne autobusy, są też inni polscy producenci pojazdów elektrycznych, które mogą mieć zastosowanie w aglomeracjach miejskich" - wskazał Faour.
Zwrócił uwagę, że szansę w ZEA ma także np. przemysł stoczniowy - polskie firmy są już obecne na tym rynku, m.in. prestiżowa marka Sunreef Yachts, która jest tam bardzo rozpoznawalna. Firma Galeon ma tam swojego lokalnego dystrybutora.
W marcu br. Rada Ministrów powierzyła prezesowi PAIH Tomaszowi Pisuli funkcję Komisarza Generalnego Sekcji Polskiej Światowej Wystawy Expo 2020 w Dubaju. W związku z tym, organizatorem udziału Polski w wystawie została PAIH, a pieczę nad realizacją zadania będzie sprawować MPiT.
Renata Oljasz
