Przed południem na giełdzie w Warszawie dominowali inwestorzy pozbywający się akcji. Indeksy ponownie znalazły się dramatycznie nisko.
Tuż po godz. 11 indeks dużych spółek WIG20 znajdował się na najniższym poziomie jaki zanotował podczas trwającej bessy ( w cenach zamknięcia) tracąc 2,8 proc. na wartości. Szerszy wskaźnik WIG był w tym czasie 2,3 proc. pod kreską, na poziomie 21.155 pkt, o 120 pkt niżej niż dołek zanotowany na koniec sesji w dniu 17 lutego.
Na wartości traciły niemal wszystkie największe spółki naszego rynku. Przecena mocno pociągnęła w dół zwłaszcza wyceny banków, spółek medialnych oraz koncern KGHM. Na przeciwnym biegunie znalazły się drożejące akcje TP SA, PGNiG oraz CEZ-u.
Sesja na giełdzie w Warszawie rozpoczęła w fatalnych nastrojach, przede wszystkim za sprawą wydarzeń na amerykańskich parkietach. W wyniku coraz gorszych perspektyw amerykańskiej gospodarki główne wskaźniki na Wall Street spadły do poziomów najniższych od 1997 roku.