Naftobudowa szacuje, że tegoroczne przychody spółki powinny przekroczyć 200 mln zł. Portfel zamówień na ten rok jest już zapełniony w 90 proc. - poinformował PAP Kazimierz Wronkowski, prezes Naftobudowy.
_ - Jeśli nie dojdzie do załamania rynku, Naftobudowa może przekroczyć 200 mln zł przychodów na koniec 2009 roku _ - powiedział PAP Wronkowski.
Firma miała 208,9 mln zł przychodów w 2008 roku.
Prezes dodał, że firma czeka na rozstrzygnięcia przetargów, które powinny zapewnić portfel zamówień spółki do końca roku. Teraz jest on wypełniony na poziomie 90 proc.
_ - Decyzje rozstrzygające powinny zapaść między sierpniem a wrześniem _ - powiedział Wronkowski.
Naftobudowa przewiduje, że zysk z działalności operacyjnej w 2009 roku nie będzie gorszy od zysku EBIT osiągniętego w 2008 roku.
_ - Nieustabilizowana sytuacja na rynku walutowym utrudnia określenie potencjalnych zysków firmy za II półrocze 2009 roku. Jeśli chodzi o działalność operacyjną, myślę, że ten rok nie powinien być gorszy od ubiegłego _ - dodał Wronkowski.
W I półroczu '09 spółka osiągnęła 11,7 mln zł EBIT, zaś w całym 2008 roku 12 mln zł EBIT.
Osiągnięty w I półroczu zysk netto wyniósł 4,43 mln zł i był dwukrotnie wyższy od osiągniętego w I półroczu 2008. Przychody przez pierwsze pół roku sięgnęły 106,3 mln zł.
Naftobudowa w I półroczu 48 proc. przychodów wypracowała w kraju (rok wcześniej 29 proc.).
_ - Chcemy utrzymać strategię opierającą się na działalności na rodzimym rynku, głównie ze względu na panujący kryzys _ - dodał Wronkowski.