W ocenie Buczka, powrót do wzrostu na globalnych rynkach będzie bardzo powolny. Rynek w najbliższych miesiącach będzie odpoczywał.
_ Sytuacja wielu państwa jest gorsza, niż poszczególnych spółek, ale nie należy spodziewać się jakiejś katastrofy jak np. rozpad strefy euro, choć będzie wiele nerwowych momentów _- powiedział Buczek dziennikarzom.
W drugiej połowie roku Grecja może ogłosić plan restrukturyzacji swojego zadłużenia, a inne państwa również mogą zapewnić wiele wrażeń. Stopy procentowe są rekordowo niskie i będą takie przez większość roku, ale to może nie wystarczyć do kontynuacji dobrej passy przez rynki finansowe.
Scenariusz bazowy Quercus TFI dla warszawskiej giełdy zakłada wzrost, ale wolniejszy niż w 2009 roku i z silniejszymi wahaniami.
_ Trudno też wierzyć w utrzymanie się 14-miesięcznego trendu wzrostowego. Nie ma co liczyć, że obecne spadki to tylko krótka korekta. Wzrosty przyjdą dopiero pod koniec roku, czy na w styczniu przyszłego roku, dlatego można teraz zrobić sobie wakacje i odpocząć od rynku _ - powiedział prezes.
_ Nasz scenariusz bazowy to wzrost WIG o 10-20% _- powiedział Buczek.
W jego ocenie, ceny polskich akcji są wciąż atrakcyjne długoterminowo. Liderami wzrostów będą spółki silnie poprawiające wyniki finansowe , w tym importerzy, przemysł.