Piątkowe notowania na nowojorskiej giełdzie zakończyły się niewielkimi wzrostami. Była to czwarta sesja z rzędu, na której główne wskaźniki zyskały na wartości.
Na zamknięciu indeks Dow Jones poszedł w górę o 0,75 proc., wskaźnik szerokiego rynku S&P 500 wzrósł o 0,77 proc., a technologiczny Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,38 proc.
W ciągu dnia indeksy zeszły wprawdzie pod kreskę, gdyż część inwestorów zdecydowała się zrealizować zyski po mocnych zwyżkach, ale dość szybko do głosu powrócili kupujący akcje.
Kolejny dzień mocno drożały akcje General Motors. Tym razem zyskały na wartości prawie 25 proc. W ostatnim czasie spółkę tę podtrzymywały przy życiu kolejne zastrzyki gotówki płynące ze strony amerykańskiego rządu. Tymczasem prezes spółki oświadczył, że General Motors nie będzie potrzebował dodatkowej pomocy w postaci 2 mld USD pożyczki, o którą wcześniej się ubiegał.
Z danych, które napłynęły z amerykańskiej gospodarki uwagę zwracał wstępny indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan. Wzrósł on nieoczekiwanie w marcu do 56,6 pkt z 56,3 pkt na koniec lutego. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 55 pkt.