Zbliżone do oczekiwań analityków dane z gospodarki nie zachęciły ani do kupowania, ani do sprzedawania akcji. W efekcie kursy dwóch z trzech głównych indeksów niemal się nie zmieniły.
Najmocniej w stosunku do piątkowego zamknięcia odskoczył technologiczny Nadaq, którego kurs wzrósł wczoraj o niemal 0,4 procent. Indeks amerykańskich blue chipów (DJIA) stracił minimalne 0,01 procent. O tyle sam wzrósł S&P500.
Choć mniej więcej w połowie notowań na Wall Street wydawało się, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są dalsze wzrosty, to właśnie od tego momentu kupujący tracili siły, a do głosu coraz mocniej zaczęli dochodzić sprzedający. Tylko rzutem na taśmę dwa z trzech najważniejszych indeksów zakończyły sesję nad kreską.
Wczorajsze notowania przebiegały pod wpływem trzech publikacji makro. Lepszy od oczekiwań analityków okazał się napływ kapitałów długoterminowych do USA. Słabsze od prognoz były natomiast wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Nowego Jorku oraz indeks obrazujący sytuację na rynku nieruchomości.
Żaden z odczytów nie odbiegał jednak znacząco ani od poprzednich wyników, ani od tego, czego spodziewał się rynek. To spowodowało, że inwestorzy po słabym ubiegłym tygodniu woleli zachować ostrożność przed znacznie istotniejszymi, publikowanymi dziś, wiadomościami z gospodarki.
Najmocniej w Dow Jones Industrial Average zyskały spółki technologiczne - Cisco (+2,6 proc.) i Intel (+1,7 proc.). Pierwsza ze spółek, największy na świecie producent komputerowych akcesoriów sieciowych, odreagowywała wyraźne ubiegłotygodniowe spadki. Druga poinformowała natomiast o podpisaniu umowy kupna oddziału Texas Instruments odpowiedzialnego za modemy kablowe. Najmocniejszej przecenie w DJIA uległy natomiast 3M oraz Boeing. Akcje obu spółek straciły po 0,7 procent.