Obawy o sytuację finansową niektórych gospodarek europejskich, a także przecena akcji spółek technologicznych w największy stopniu przyczyniły się do spadku indeksów giełd amerykańskich.
Dow Jones Industrial zakończył ostatnią sesję w tygodniu, a także w styczniu, ponad 0,5 procent poniżej czwartkowego zamknięcia. Jeszcze gorzej wypadł S&P500, który stracił niemal 1 procent. Tym samym zanotował najgorszy miesiąc od lutego 2009 roku. Najsłabiej wypadł jednak technologiczny Nasdaq, który stracił prawie 1,5 procent.
Przez większość sesji za oceanem niewiele wskazywało, że zakończy się ona na minusach. W pewnym momencie indeksy rosły nawet ponad 1 procent po tym jak przed rozpoczęciem handlu opublikowano informację, że w IV kwartale amerykańska gospodarka rozwijała się w tempie 5,7 proc., a nie jak oczekiwano 4,5 procent.
W końcówce sesji wzrosty zamieniły się w spadki. To efekt dwóch czynników. Po pierwsze amerykańscy inwestorzy obawiają się o sytuację finansową Grecji, Portugalii i Hiszpanii, które mają coraz większe problemy fiskalne, a one mogą doprowadzić do dużych zawirowań na rynkach finansowych.
Ponadto po gorszych od oczekiwań wynikach finansowych za czwarty kwartał, spadki - największe spośród wszystkich sektorów - zanotowały spółki technologiczne. Microsoft, lider tej branży, stracił prawie 3,4 procent po tym jak dyrektor finansowy firmy, Peter Klein stwierdził, że Microsoft nie dostrzega jeszcze, by firmy śmielej inwestowały w oprogramowanie. Spadki akcji imperium Billa Gatesa o tyle dziwią, że jej wyniki za czwarty kwartał były lepsze od oczekiwań. Zysk na akcję był o 25 proc. wyższy od oczekiwań i o 60 proc. wyższy niż rok temu.
Tego typu swoistego rozdwojenia nie powinni mieć natomiast akcjonariusze SanDisk Inc., największego na świecie producenta pamięci zewnętrznych do kamer cyfrowych i telefonów komórkowych. W następstwie gorszych od oczekiwań wyników sprzedaży spółki w czwartym kwartale jej spadły o niemal 12 procent.
O 3,6 proc. potaniały także akcje Apple Inc. Przyczyn przeceny należy upatrywać w niezbyt dobrze przyjętej przez inwestorów środowej prezentacji najnowszego produktu firmy iPada.
Zadowoleni mogą być natomiast posiadacze akcji Wal Mart, które zyskały procent po tym jak Goldman Sachs podniósł rekomendację dla spółki do _ kupuj _ z _ neutralnie _. Dodatkowo podwyższył także prognozy jej zysku na 2010 rok.