Inwestorzy obawiają się, że Chiny będą walczyć z inflacją, a to negatywnie wpłynie na popyt na takie towary jak ropa czy metale.
Szczyt przywódców 20 największych gospodarek nie przyniósł oczekiwanych efektów. Pojawiły się natomiast obawy, że Chiny mogą podnieść stopy procentowe w celu zwalczania inflacji. To z kolei może osłabić popyt dla wielu różnych towarów, w tym ropy naftowej czy metali.
W efekcie akcje takich spółek jak Chevron Corp, ExxonMobil Corp czy Freeport-McMoRan Copper & Gold Inc zaczęły mocno spadać. Spadały również ceny ropy naftowej czy złota na rynkach towarowych.
To co niepokoi przywódców z G20 to fakt, że jednak nie udało się zażegnać wybuchowi ewentualnej wojny walutowej. Z jednej strony USA oczekują uwolnienia chińskiego juana, a z drugiej emitują setki miliardów dolarów, które mogą być kłopotliwe również dla wschodzących gospodarek.
Indeksy już od początku sesji znajdowały się pod kreską. Inwestorów rozczarowała sytuacja w Azji, gdzie główny indeks w Szanghaju spadł o ponad 5 procent, a w Hong Kongu prawie 2 procent. Pojawiają się informacje ze szczytu G20 jedynie spotęgowały już i tak słabe nastroje graczy na Wall Street.
Ostatecznie indeks Dow Jones spadł o 0,80 procent, a S&P500 stracił 1,18 procent. Z kolei technologiczny Nasdaq zniżkował o 1,46 procent.