Portal wyborcza.biz informuje, że influencerzy mogą zarabiać nieźle. "Za najprostszą kampanię na Instagramie, czyli zwykłe zdjęcie polecające produkt, influencerka może liczyć na 4 tys. złotych." - czytamy w artykule. Jeżeli do zdjęcia na Instagramie dojdzie film na YouTubie to kwota ta może wynieść nawet 11 tys. zł. To jest dolna granica, bowiem kwota rośnie wraz z zasięgami. Wyborcza.biz informuje, że rocznie najlepsi mogą liczyć od 500 do 800 tys. złotych.
Zaangażowanie w sieci procentuje
Karina Hertel, współzałożycielka i dyrektor zarządzająca BrandLift kilka miesięcy temu w rozmowie z PAP zdradziła, że za jedną kampanię marketingową influencerzy mogą zarobić od kilku do setek tysięcy złotych.
- Wszystko zależy od rodzaju współpracy. Jeżeli influencer współtworzy produkt, to takie kampanie idą w setki tysięcy złotych — powiedziała Karina Hertel.
Dodając, że na wycenę składają się między innymi takie czynniki jak to, czy influencer potrafi utrzymać uwagę użytkowników i wciągnąć w interakcję, jak mocno przekierowuje ruch na produkt czy usługę oraz wielkość jego konta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Influencerzy pod lupą UOKiK
Kilka dni temu prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał sześcioro znanych influencerów, którzy nie chcieli współpracować z Urzędem. Ukarani zostali: "Kruszwil" Marek Kruszel (50 tys. zł); "MD" Marcin Dubiel (25 tys. zł); "Maffashion" Julia Kuczyńska (30 tys. zł); Paweł Malinowski (20 tys. zł); Marcin Malczyński (10 tys. zł) oraz "Marley" Marlena Sojka (4 tys. zł). Łącznie w wysokości 139 tys. zł.
UOKiK podkreśla, że chodzi o prowadzone postępowania dotyczące oznaczania treści komercyjnych w mediach społecznościowych oraz podejrzenia scamu (oszustwa). Dlatego prezes urzędu "skierował wystąpienia do kilkudziesięciu wiodących influencerów, zbierając informacje o funkcjonowaniu branży influencer marketingu oraz weryfikując prawidłowość oznaczania przez nich treści reklamowych w mediach społecznościowych". Kilku twórców nie udzieliło informacji lub nie przesłało dokumentów, których zażądał UOKiK. Decyzje nie są prawomocne.