Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Malwina Gadawa
|

Ameryka siada do stołu z Chinami

9
Podziel się:

W szwajcarskiej Genewie rozpoczęły się w sobotę rozmowy handlowe delegacji USA i Chin - poinformowała agencja Reutera, powołując się na chińską państwową agencję Xinhua. W spotkaniu, które ma uregulować napięte ostatnio dwustronne stosunki, uczestniczą m.in. sekretarz skarbu USA Scott Bessent i wicepremier ChRL He Lifeng.

Ameryka siada do stołu z Chinami
Sekretarz skarbu USA Scott Bessent będzie rozmawiał z Chinami ws. ceł (East News, Francis Chung/POLITICO)

Reuters powiadomił, że udało mu się potwierdzić wiadomość przekazaną przez chińskie źródło.

Rozmowy USA - Chiny

To pierwsze takie spotkanie od rozpoczęcia wojny handlowej między oboma państwami. W reakcji na decyzję prezydenta Donalda Trumpa z początku kwietnia o znaczącym podniesieniu ceł na cały import z Chin, Pekin odpowiedział w ten sam sposób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odcinek 4 - Kiedy jeden klik może sporo kosztować - jak chronić dane i finanse firmy

W piątek amerykański przywódca dał do zrozumienia, że byłby skłonny przystać na obniżenie obecnie obwiązującej stawki celnej na produkty z Chin ze 145 do 80 proc. Komentując te słowa, rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przyznała, że jest to liczba, którą prezydent "po prostu rzucił i zobaczymy, co będzie dalej". Zaznaczyła jednocześnie, że USA nie obniżą ceł bez odpowiednich ustępstw ze strony Pekinu.

Chińsko-amerykańskie rozmowy handlowe w Genewie zaplanowane są na sobotę i niedzielę.

Eskalacja wojny handlowej

Żaden kraj nie został bardziej poszkodowany wojną handlową Trumpa niż Chiny, największy eksporter i druga co do wielkości gospodarka świata - zauważyła agencja Reutera, przypominając, że kiedy amerykański prezydent ogłosił swoje cła w 2 kwietnia, Chiny odpowiedziały w ramach retorsji własnymi taryfami, co Trump uznał za przejaw braku szacunku.

Od tego czasu oba państwa zwiększały wzajemne cła na towary; obecnie cła na towary chińskie w USA wynoszą 145 proc., a chińskie cła na eksport z Ameryki - 125 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Futong
2 dni temu
Ale przecież bardzo wielu mieszkańców Chin nie korzysta wogóle ze stołów.
Czesiek
2 dni temu
w naszych amerykanskich mediach wlasnie podaja ze przedstawiciele Chin w polowie spotkania wstali od stolu i wyszli nie tlumaczac nawet dlaczego . Jednym slowek koniec rozmow . Jak sie rozmawia z pozycji sily to mozna i tak , dlaczego nie. Ciekawe co teraz nasza wspaniala administracja wymysli i wszystkie nasze pacholki z EU . Mamy jakis plan B ? Wojna ?
Jacek A.
2 dni temu
To będą ciężkie rozmowy, bo Chińczycy będą szukali jakiegoś rodzaju amerykańskiej skromności i braku bałwochwalstwa, a o to u Amerykanów trudno. Bessent nie jest popularny w USA, jako polityk i może nie być wystarczająco uległy w pewnych dyskusjach i negocjacjach. Leavit powinna czasem nic nie mówić, bo jej pewne parafrazy słów Trumpa powodują nieporozumienia. Tutaj przepychanie nic nie da. Ona jest znana z głupich stwierdzeń jak:" piłka jest w Chińskiej bramce Chiny muszą się zgodzić, USA nie musi ". To bardzo napina sytuację , już i tak poważną. To USA MUSI być bardziej uległe i mniej chamskie w swoich osądach. Chiny po ataku Vanca i tak są uprzejme rozmawiać. \przecież już i tak maja dużo biznesu z państwami Azji i prawdopodobnie będą bardzo dużo sprzedawać przez obecny kraj produkujący 80% ubrań dla zachodu, czyli Wietnam, którego ustrój komunistyczny nikomu nie przeszkadza. Dobrze by było dla USA , aby odzyskali import z Chin, bo więcej, niż polowa ich handlu na nim polega.