Armatorzy mogą zatopić ministra. Nie podobają im się nowe plany
Normą jest, że polskie jednostki pływają pod obcymi banderami. Zmienić chce to minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk. Tyle, że nowe przepisy nie podobają się armatorom.
O gorącej atmosferze wśród polskich firm związanych z transportem morskim donosi Onet. Według informacji portalu, sytuacja jest na tyle napięta, że może skończyć się dymisją ministra Marka Gróbarczyka.
O co chodzi w sporze? Dziś, jak podaje Onet, jedynie sześć z 96 statków należących do polskich firm pływa pod biało-czerwoną banderą. Resort chce to zmienić. Tyle, że zapowiedzi nie podobają się armatorom. Ci pływają pod obcymi banderami ze względu na obciążenia fiskalne.
Port w Elblągu nastawiony na klientów ze wschodu
Jak czytamy w portalu, nowa ustawa ma zwolnić marynarzy z podatku dochodowego, jeśli przepracują 183 dni w żegludze międzynarodowej. Obniżone mają zostać także składki na ubezpieczenie społeczne. - Po pierwsze prawie żaden polski marynarz nie jest w stanie przepracować dziś łącznie pół roku na morzu. Po drugie w innych krajach Unii Europejskiej marynarze są całkowicie zwolnieni z obowiązku płacenia składek, a my się dopiero zastanawiamy nad ich obniżeniem. To bez sensu – mówi Onetowi anonimowo osoba z branży.