Australijczycy zaskoczyli świat. Najwyższy poziom stóp procentowych od 11 lat
Bank Rezerwy Australii zdecydował się podwyższyć stopy procentowe na poziom najwyższy od 11 lat, mimo że rynki spodziewały się czerwcowej pauzy w cyklu podwyżek. To wywołało skokowe wzmocnienie australijskiego dolara i równie gwałtowne spadki na australijskiej giełdzie.
Decyzja RBA nie była zupełnie nieoczekiwana. Jednak rynki za najbardziej prawdopodobną uznały wcześniej czerwcową pauzę w cyklu podwyżek.
Podwyżka o 25 pb. sprawiła, że stopa gotówkowa jest obecnie na poziomie 4,1 proc., czyli najwyżej od 11 lat. Równocześnie szef RBA podkreślił, że inflacja pozostaje zbyt wysoka, a z komunikatu RBA wycięto fragment mówiący o tym, że "średniookresowe oczekiwania inflacyjne pozostają dobrze zakotwiczone".
Reakcja rynków była dosyć gwałtowna. Momentalnie o ponad 1 proc. w górę poszedł kurs australijskiego dolara, a główny indeks australijskiej giełdy stracił około 1 proc. swojej wartości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
RPP podwyższy stopy procentowe? "Jesteśmy daleko od celu. Trzeba będzie to rozważyć"
Obecnie za najbardziej prawdopodobną uznaje się również podwyżkę w lipcu (o 25 pb.), gdy wcześniej przewidywano, że w lipcu stopy pozostaną na niezmienionym poziomie.
Szef RBA ostrzega, że tzw. miękkie lądowanie coraz mniej prawdopodobne
Jak zauważa Reuters, RBA zamierza dotrzeć do inflacyjnego celu (inflacji na poziomie 2-3 proc.) w połowie 2025 r., "co jest wolniejszą ścieżką niż w wielu innych gospodarkach, ale Lowe [szef RBA - przyp. red.] chce równocześnie utrzymać silny rynek pracy".
Australijska gospodarka w 2023 r. wykazuje oznaki spowolnienia. Tymczasem w kwietniu zaskoczyła inflacja, która wyniosła 6,8 proc. rok do roku w porównaniu z 6,3 proc. odnotowanymi w marcu.
Lowe we wtorek podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że ryzyko recesji wzrasta. Jak stwierdził, szanse na tzw. miękkie lądowanie (czyli wygraną w walce z inflacją bez recesji) są w obecnej sytuacji coraz niższe.