Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

KGHM o krok przed rządem. Zaszczepieni pracownicy nie muszą zakładać maseczek

160
Podziel się:

Władze KGHM Polska Miedź zwolniły pracowników, którzy zostali zaszczepieni przeciw COVID-19 z obowiązku zakrywania ust i nosa. Nieszczepieni mówią o segregacji. Argumentują, że na terenie huty pracuje wiele firm zewnętrznych, których pracownicy maski nosić muszą.

KGHM o krok przed rządem. Zaszczepieni pracownicy nie muszą zakładać maseczek
Maseczkowy problem w KGHM (East News, P.Dziurman. Reporter)

O maseczkowym zamieszaniu w KGHM napisała "Gazeta Wyborcza", do której zgłosił się pracownik ochrony zbulwersowany zaistniałą sytuacją. Jak poinformował, władze firmy zwolniły z obowiązku zasłaniania nosa i ust zaczepionych pracowników.

Pismo w tej sprawie miał opublikować na początku lipca główny specjalista ds. bezpieczeństwa w Hucie Miedzi Głogów, wskazuje dziennik.

Jednak dotyczy ono jedynie tych pracowników zatrudnionych przez KGHM Polska Miedź. Tymczasem w hucie pracują również inni pracownicy z zewnętrznych firm, a te w obawie przed utratą kontraktu z konglomeratem wciąż rygorystycznie każą za brak maseczek.

W ten sposób zaszczepiony hutnik może chodzić bez maseczki, a pracownik ochrony, nawet z odpornością, po przechorowaniu, zaszczepiony - ma nosić maseczkę. Podobnie panie sprzątające, czy pracownicy kuchni. Jak podkreśla informator dziennika, w KGHM jest 40 firm zewnętrznych.

Poza tym, jak przekonuje, ten podział na zaszczepionych i niezaszczepionych jest przejawem dyskryminacji. Zastanawia się też, jak będzie weryfikowane, czy ktoś jest zaszczepiony czy nie.

Zobacz także: Od jesieni zapłacimy za szczepienia na COVID-19? „To taki trik”

Pytany jednak przez "GW" prezes Dolnośląskiego Centrum Praw Człowieka i radca prawny Radosz Pawlikowski, czy można decyzję KGHM uznać za dyskryminującą, zaprzeczył takiej interpretacji.

Jak przekonuje na łamach dziennika, nie można mówić o dyskryminacji pracowników niezaszczepionych.

- To raczej ukłon w stronę tych, którzy się zaszczepili. Po co ograniczać ich swobodę, skoro uzyskali odporność - zaznacza.

Do weryfikacji szczepień z kolei pracodawca można wykorzystać certyfikaty covidowe.

– Ich okazywanie nie naruszałoby prawa pracownika do tajemnicy danych medycznych. Ktoś, kto nie chce ujawniać w firmie, że został zaszczepiony, nie musi przedstawiać certyfikatu, ale wtedy chodzi w maseczce. Jeżeli chce być zwolniony z tego obowiązku, okazuje certyfikat - ocenił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(160)
M-at
3 lata temu
Mówią o wolności, ale dlaczego tylko swojej .?To znaczy , że ci zaszczepieni nie mogą domagać się wolności? Dziwne , że walcząc o swoją wolność w sprawie szczepień nie widzą jak codziennie są zniewoleni. Brawo KGHM. Jak firma ma działać to nie ma wyboru, tak powinni robić wszyscy, Boją się szczepionek, a jak piją, ćpają albo biorą garściami leki to już nie eksperyment na swoim ciele.
logan
3 lata temu
złoty strzał nie daje odporności , co widać po krajach w których jest najwięcej nowych ćpunów - Izrael , Włochy , Wielka Brytania , zaraz też i u nas ( ćpunów nie brakuje
pytam
3 lata temu
jakim prawem segreguje się ludzi na trzeźwych i pijanych?
pytam tylko
3 lata temu
ile złota wytapiamy rocznie w Hucie Głogów i co się z nim dzieje ..czy trafia to złoto do NBP?
nikol
3 lata temu
To rzecznik praw człowieka się wykazał. Jakie prawo daje przyzwolenie na dyskryminację i segregację ludzi ? Jaki prawem Pan tak się wypowiada ? To jest wyłącznie Pana interpretacja. Ale ja się pytam, gdzie Konstytucja i artykuły mówiące o tym, że nikt nie może być dyskryminowany i pozbawiany przysługujących mu praw. Prawo do swobodnego życia to podstawowe prawo każdego człowieka. A zadaniem Rzecznika Praw Człowieka jest bronić tego prawa.
...
Następna strona