Bank Japonii zaskoczył, dolar się wybronił. Ekspert wyjaśnia, co na rynkach
Bank Japonii utrzymał stopy procentowe na poziomie 0,5 proc., ale zdecydował o rozpoczęciu sprzedaży swoich gigantycznych udziałów w funduszach ETF. Operacja ma potrwać ponad 100 lat, a jen zareagował początkowo umocnieniem.
Według analizy Marka Rogalskiego, głównego analityka rynkowego DM BOŚ, najbardziej zaskakującym wydarzeniem ostatnich godzin jest decyzja japońskiego banku centralnego. Posiedzenie Banku Japonii, które zakończyło się w czwartek rano, przyniosło więcej emocji niż oczekiwali inwestorzy. Decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na poziomie 0,5 proc. nie była jednomyślna, gdyż dwaj członkowie BOJ, Takata i Tamura, opowiedzieli się za podwyżką o 25 punktów bazowych.
Prawdziwą niespodzianką okazała się jednogłośna decyzja o rozpoczęciu redukcji posiadanych przez bank centralny udziałów w funduszach ETF z ekspozycją na japońskie spółki oraz funduszach REIT inwestujących w nieruchomości. Rocznie BOJ będzie sprzedawał udziały o wartości odpowiednio 330 mld JPY i 5 mld JPY. Łączna wartość posiadanych przez bank centralny udziałów w ETF wynosi obecnie około 37 bilionów jenów, co jest efektem zakupów prowadzonych od 2010 roku - zauważa Marek Rogalski.
Operacja została zaplanowana na ponad 100 lat, co dla rynków finansowych oznacza niemal nieskończenie długi horyzont czasowy. Tak rozłożona w czasie sprzedaż ma zapobiec załamaniu na japońskim rynku akcji, który będzie musiał wchłonąć dodatkową podaż. Decydenci z BOJ najwyraźniej chcą uniknąć gwałtownych zawirowań rynkowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 18.09
Reakcja jena i perspektywy dla dolara
Japońska waluta początkowo zareagowała umocnieniem na informacje z banku centralnego. Rynek zaczął bardziej wyceniać szanse na podwyżkę stóp już podczas kolejnego posiedzenia 11 października. Prawdopodobieństwo ruchu o 25 punktów bazowych wynosi obecnie 45 proc. Prezes Ueda podczas konferencji prasowej osłabił jednak te oczekiwania, podkreślając, że japońska gospodarka wciąż mierzy się z licznymi ryzykami.
Na parze USDJPY doszło praktycznie do wymazania całego spadku po pierwszej reakcji na decyzje BOJ. Według analizy Marka Rogalskiego, głównego analityka walutowego DM BOŚ, kilkutygodniowa konsolidacja na tej parze walutowej może w końcu przełożyć się na bardziej zdecydowany ruch kierunkowy. Para USDJPY odbiła się niedawno od 5-miesięcznej linii trendu wzrostowego, co może sugerować niewielkie wzrosty w nadchodzących tygodniach.
Na szerokim rynku dolar nadal nieznacznie zyskuje, choć ruchy są raczej kosmetyczne. Rynki grają pod scenariusz miękkiego lądowania amerykańskiej gospodarki, na który stawia również Fed. Siła amerykańskiej waluty może teraz bardziej zależeć od perspektyw dla gospodarki USA, która może być bardziej atrakcyjna dla inwestorów względem innych regionów. Analitycy coraz częściej obserwują korelację, w której indeksy na Wall Street rosną jednocześnie z umacnianiem się dolara - wskazuje ekspert.