Bób jeszcze nigdy nie był tak drogi. To dramat rolników i drenaż naszych kieszeni

W ubiegłym roku symbolem dramatu w polskim rolnictwie była pietruszka, która z powodu suszy była równie droga, jak szparagi. W tym roku tak może być z bobem. Na giełdzie w Broniszach hurtownicy każą sobie płacić za wczesny bób nawet 40 zł za kilogram. Wszystko przez to, że na kryzys suszy nałożyły się problemy wywołane przez epidemią koronawirusa.

Wczesny bób to delikatne warzywo. Nikt nie chce być stratny
Źródło zdjęć: © YouTube.com
Marcin Łukasik

Pod koniec czerwca zaczną się zbiory bobu. Osoby, które nie chcą czekać, mogą już teraz kupić bób wczesny, który wysiewany jest na początku marca, a przy ciepłej pogodzie – nawet w lutym. Problem w tym, że taki produkt ciężko zdobyć. Sam przed napisaniem tego artykułu obszedłem kilka warzywniaków i w żadnym nie znalazłem bobu. Drugą przeszkodą jest cena.

- Wie pan, taki bób jest bardzo drogi. Kosztuje teraz nawet 22 za pół kilo. To delikatne warzywo, które trzeba szybko sprzedać, a nikt nie chce być stratny – tłumaczył mi właściciel małego sklepu na warszawskim Gocławiu.

Więcej szczęścia miała moja redakcyjna koleżanka Kasia, która znalazła mały woreczek bobu u siebie w sklepie osiedlowym. Cena? 25 zł za pół kilograma.

Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

- Jak zapytałam po ile bób, to sprzedawczyni powiedziała 5 zł. Pomyślałam, że nie jest tak źle. Ale po chwili dodała, że to cena za 100 gr. Tyle samo trzeba zapłacić za fasolkę szparagową – opowiada Kasia.

Stoją za tym dwie przyczyny. A właściwie dwie plagi, które zbiegły się w tym samym czasie, czyli susza oraz brak rąk do pracy, wywołany zamrożeniem gospodarki z powodu epidemii koronawirusa.

"Trzeba było wstawać, jak do dzieci"

Od ponad 10 lat uprawą warzyw i owoców – w tym bobu – zajmuje się pani Teresa spod Łowicza. W rozmowie z money.pl przyznaje, że u niej w gospodarstwie przygotowanie do uprawy wczesnej odmiany warzywa zaczęły się już na przełomie jesieni i zimy.

- Przywieźliśmy ziemię, którą trzeba było włożyć do specjalnych doniczek. Tę ziemię dopełniliśmy torfem i potem czekaliśmy do lutego, aby włożyć ziarna bobu. Doniczki trafiały do ciepłego miejsca, w którym były nagrzewnice. A potem trzeba było czekać, aż bób wzejdzie. Wstawało się w nocy, jak do małych dzieci, sprawdzało czy bób ma dodatnią temperaturę, bo nie powinien zmarznąć – tłumaczy pani Teresa.

To uprawa wczesnego bobu. Z kolei bób, który trafia do sklepów i na bazary latem, jest sadzany bezpośrednio w polu. Nasza rozmówczyni przyznaje, że nie jest to zajęcie tanie. Koszt samych ziaren – jak twierdzi pani Teresa – to ok. 2 tys. zł. Potem zaczyna się mrówcza praca. Bób lubi bowiem dużo światła i wody. Tymczasem wody zaczyna brakować.

- Jak nie ma zakazu, to przeciągamy linię z wodą i nawadniamy bób metodą kropelkową. A jak jest sucho i gorąco to jest problem. Mówimy wtedy, że pole się gotuje. A bób robi się brązowy i nie nadaje się do sprzedaży – tłumaczy pani Teresa.

Fatalne perspektywy

Nasza rozmówczyni przyznaje, że w tym roku całą pracę przy zbiorze wczesnego bobu wykonała sama. Powodem były obostrzenia związane z epidemią. Niewykluczone, że tak samo będzie latem.

- Mam obawy przed zatrudnianiem kogokolwiek latem. Nie wiem, skąd przyjdą ci ludzie, a nie chciałabym wytworzyć jakiegoś ogniska zakaźnego u siebie. Tyle ile potrafimy, to zrobimy sami z pomocą rodziny i sąsiadów – opowiada pani Teresa.

Jak dodaje, coraz większym problemem są też oczekiwania finansowe pracowników sezonowych, przez które uprawa bobu staje się coraz mniej opłacalna. A to nie wszystkie koszty.

- To, co ja mogę zaoferować to 10-11 zł za godzinę. Tymczasem pracownicy nie chcą przyjść za mniej niż 15-16 zł za godzinę. A praca to nie jedyny koszt. Musimy też zapłacić za prąd, wodę, torebki, w które wkłada się bób i wejście na rynek. Po opłaceniu tych kosztów, zostaje nam 4 zł zysku ze sprzedanego kilograma bobu – wyjaśnia.

Pani Teresa nie jest jedynym hodowcą bobu, który boryka się z problemami. To, że dzieje się coś niedobrego, widać dokładnie na giełdzie w Broniszach. Obecnie bób pakowany na tackach 0,5 kg kosztuje tam 40 zł/kg.

- Wśród producentów i hurtowników panuje poczucie niepewności co do dalszych losów ich upraw. Jedno jest pewne, że obecna pogoda może opóźnić zbiory z upraw gruntowych, które przewidywane są dopiero na drugą połowę czerwca – komentuje dla money.pl Maciej Kmera, ekspert z Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach.

Eksperci, którzy obserwują ten rynek, mówią wprost – tegoroczne letnie zbiory są zagrożone. Ale pani Teresa boi się jeszcze o coś innego.

- Wiemy, że będzie wysokie bezrobocie, więc zastanawiam się, czy ludzie będą bób kupować. Bób jest dobry, ale nie jest to towar pierwszej potrzeby. Ludzie przeżyją bez bobu – puentuje.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wirtualna Polska rusza z akcją #NieLejWody. Wszystko, co musisz wiedzieć o skutkach suszy w Polsce znajdziesz na naszej grupie na Facebooku. Aktualne wydarzenia, najnowsze informacje, wymiana wiedzy, wskazówek jak można pomóc czy gdzie pomocy szukać. Kliknij, by dołączyć.

Wybrane dla Ciebie
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a