Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Co dalej z 20-procentowymi podwyżkami dla nauczycieli? Resort wydaje się nieugięty

87
Podziel się:

Nauczyciele i oświatowe związki zawodowe domagają się 20-procentowych podwyżek płac od 2023 r. Dlatego też Ministerstwo Edukacji i Nauki zaplanowało spotkanie z przedstawicielami związkowców na 30 listopada. Jednak dyskusja utknęła w martwym punkcie, gdyż ani jedna, ani druga strona nie może lub nie chce zejść ze swojego stanowiska.

Co dalej z 20-procentowymi podwyżkami dla nauczycieli? Resort wydaje się nieugięty
Podwyżki dla nauczycieli. MEiN nie może sobie pozwolić na 20-procentowy wzrost płac (money.pl, Rafał Parczewski)

Sprawie podwyżek dla nauczycieli przyjrzał się portalsamorzadowy.pl, który podaje, że na 30 listopada minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zaprosił przedstawicieli nauczycielskich związków zawodowych do rozmów. Ich tematem mają być aktualne problemy i wyzwania polskiej oświaty.

O podwyżkach nie chcą rozmawiać

Jak zauważa portal, MEiN chce przede wszystkim debatować o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych oraz odbiurokratyzowaniu pracy edukatorów. Tymczasem kwestią spędzającą sen z powiek nauczycieli jest wysoka inflacja w Polsce. Dlatego chcą oni rozmawiać przede wszystkim o reformie systemu wynagradzania.

Związkowcy od jakiegoś czasu podnoszą postulat podwyżek na poziomie 20 proc. Można się zatem spodziewać, że pojawi się on także w trakcie rozmowy z przedstawicielami resortu, gdyż MEiN dopuszcza zgłoszenie ewentualnych innych tematów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Angielski na żądanie? Nowatorskie podejście do nauki języka

Portalsamorzadowy.pl podkreśla, że dyskusja o reformie płac w oświacie, w której chronicznie brakuje pieniędzy, utknęła w martwym punkcie. A resort robi wszystko, by utrzymać status quo. Pokazuje to projekt ustawy budżetowej.

Podwyżki tak, ale poniżej poziomu inflacji

Portal podkreśla, że w projekcie ustawy budżetowej zaplanowano wzrost standardu A (rok do roku) na ucznia na 14,2 proc. (do kwoty 6947 zł). Tymczasem inflacja w Polsce jest na poziomie wyższym (w październiku wyniosła 17,8 proc.). Chociaż subwencja oświatowa ma zostać podwyższona o 11 mld zł do kwoty 64,4 mld zł, to w tym przypadku trudno mówić o realnym wzroście. A są też nauczyciele, dla których zaplanowano podwyżkę na poziomie 7,8 proc.

Portalsamorzadowy.pl podkreśla, że o 7,8 proc. wynagrodzenia mają wzrosnąć dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Tym samym edukatorzy w 2023 r. minimalnie będą zarabiać:

  • nauczyciel początkujący - 3691 zł (więcej o 267 zł);
  • nauczyciel mianowany - 3878 zł (więcej o 281 zł);
  • nauczyciel dyplomowany - 4553 zł (więcej o 329 zł).

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(87)
Nauczyciele
rok temu
weźcie sprawy w swoje ręce tak jak górnicy - czyli kamień i opony albo tak jak pielęgniarki. Zobaczcie ile teraz one zarabiają. Ale jeśli nie zagrozicie że odejdziecie od pacjenta, czyli od dzieci to wam nic nie dadzą. Odejdźcie od dzieci na dwa miesiące przed maturami i zobaczymy kto będzie te bydło chował za takie ochłapy. To jest jedyna droga przeciwko PiS.
Zdrada, poniż...
rok temu
Wstyd i hańba Minister Czarnek z polecenia prezesa płaci nauczycielkom jak sprzątaczkom w tej samej szkole i nazywa to reformą. Czyżby to było możliwe że po wzroście płacy minimalnej w styczniu 2023 sprzątaczka w tej samej szkole zarabia na dzień dobry więcej niż początkujący nauczyciel po uniwersytecie. Otóż tak to jest właśnie Polska, czyli gnojenia nauczycieli ciąg dalszy. Z polecenia prezesa polski nauczyciel miał się stać nie drugim ale trzecim sortem. A teraz odnieście to np. do zarobków nauczyciela w Niemczech lub w Anglii który zarabia np 3 x minimalną krajową, a już z jednej minimalnej krajowej żyje się tam lepiej niż tym naszym śmietniku. Prezesie rozdaj więcej patologii i służbom mundurowym na pewno na was ponownie zagłosują. Jak to niedawno powiedział kaczynski to nie jest dobry czas na podwyżki dla nauczycieli. Brednie wciska , a ciemny naród to kupuje – początkujący trep z wykształceniem podstawowym ma na dzień dobry ponad 4 tysie na rękę i co można? ? >? !!!! czyli więcej niż nauczyciel dyplomowany po 20 latach pracy z kilkoma podyplomówkami. A trepów ma być niebawem 300tysięcy. Niech żyje polski śmietnik.
Polscy
rok temu
Nauczyciele zobaczcie co wam daje Polska dla której wypruwacie flaki a czasami poświęcacie swoje rzycie rodzinne. PiS traktuje was jak piąte koło u wozu. Pomyślcie jakie będziecie mieć emerytury. Będziecie szperać po śmietnikach.
bibiC
rok temu
Też jestem nieugięty - jestem nauczycielem od 16 lat. Od tego roku przetsałem się kompletnie przejmować dzieciaczkami, ich egzaminami, zdawalnością. Pracuje na 20% swojej wydajności z lat poprzednich i nie zamierzam nic z tym robić. Nie oferuję żadnych kółek zainteresowań ani spotkań z rodzicami poza godziną dostępności. Nie poczekam na rodzica ani 5 min. Rodzic w urzędzie na mnie też nie poczeka. Dbam o zdrowie, nie denerwuję się jak również nie czytam wiadomości od rodziców na dzienniku a je od razu usuwam (nie jestem wychowawcą) i nigdzie nie jest też powiedziane, że muszę czytać i odpisywać. Jednym słowem jak wiekszość moich kolegów i koleżanek mamy "Wy.....e" a będzie nam dane.
Adam
rok temu
Nigdy nie pojmę fenomenu tego zawodu i związanych nim przywilejów. Tyle jest zawodów o niebo trudniejszych, wymagających, męczących, odpowiedzialnych i nie ma w nich żadnych bonusów. Nawet zwykły robotnik na budowie, dzis na dworze minus 16stopni on pracuje od świtu. Czy ktoś mu da urlop na podratowanie zdrowia choć tydzień, oczywiście, że nie. A tu proszę, cały rok, plus co roku 4 miesiące. Gdzie tu sprawiedliwość
...
Następna strona