Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Cuda na Orlenie". Główny ekonomista koncernu zabrał głos

63
Podziel się:

- Poziom cen detalicznych paliw musi odzwierciedlać ich podaż. Miejsca na obniżkę nie ma, dopóki podaż jest ograniczona - mówi główny ekonomista PKN Orlen Adam B. Czyżewski. Przytacza przykład Węgrzech, "gdzie obniżenie cen skończyło się kolejkami i brakami paliw na stacjach". Od 1 stycznia wróciła 23 proc. stawka VAT na paliwa. 30 grudnia 2022 r. PKN Orlen obniżył hurtowe ceny paliw o ok. 12 proc. "Cuda na Orlenie" - tak obniżkę skomentował na Twitterze Rafał Mundry, ekonomista.

"Cuda na Orlenie". Główny ekonomista koncernu zabrał głos
(East News, Piotr Molecki)

Jak powiedział Czyżewski, w Polsce cena detaliczna była kształtowana tak, aby nie doprowadzić do wzrostu popytu, co w warunkach ograniczonej podaży musiałoby się skończyć kolejkami na stacjach benzynowych i brakiem paliw.

- Utrzymywanie ceny na poziomie gwarantującej zbilansowanie popytu z podażą to świadoma polityka na całym świecie, nie tylko PKN Orlen - podkreślił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"

- Zarzuca się nam, że skoro obniżyliśmy cenę 30 grudnia, to mogliśmy to zrobić wcześniej. Nie mogliśmy, bo sytuacja na rynku jest taka, że doprowadzilibyśmy do kolejek na stacjach. A teraz cena detaliczna nie spadła, ponieważ nadal nie ma miejsca na jej spadek ze względu na ograniczoną podaż - wyjaśnił Czyżewski.

Jak dodał, dla konsumenta liczą się ceny detaliczne, to te ceny determinują popyt na paliwa, i muszą uwzględniać otoczenie rynkowe.

- Gdyby były za niskie, usielibyśmy reglamentować paliwa. Na całym świecie podaż jest ograniczona, paliw po prostu brakuje i dopiero jak w drugiej połowie roku ruszą nowe rafinerie, sytuacja się poprawi i paliw będzie więcej - powiedział główny ekonomista PKN Orlen.

Przykład Węgier i Francji. Orlen ostrzega

Czyżewski przytoczył przykład Węgier, gdzie ceny przez wiele miesięcy były zamrożone na zbyt niskim poziomie, co spowodowało realne braki paliw na stacjach, a Węgrzy musieli jeździli tankować na Słowację.

- Niedawno cena na Węgrzech została uwolniona i jest jedną z najwyższych w Europie. Brak paliw dał się odczuć we Francji w październiku 2022 r. Wtedy – w wyniku strajków – podaż nie nadążyła za popytem. Problem braku paliw stał się bardzo ważnym tematem politycznymi i społecznym - podkreślił.

- Na Węgrzech podaż okazała się niewystarczająca w warunkach zwiększonego popytu, wywołanego właśnie obniżeniem ceny - zaznaczył główny ekonomista PKN Orlen.

Jak ocenił Czyżewski, 2022 był bardzo trudnym rokiem na rynku paliw. Ceny na rynkach ARA skoczyły z poziomu ok. 650 dol. za tonę na początku roku do ok. 1100 dol. za tonę w sierpniu.

- W Europie przekierowywano strumienie produktów, zastępując paliwo z Rosji produktami w innych regionach świata. W wielu krajach brakowało paliwa, a kierowcy ustawiali się w długich kolejkach - wskazał.

Nowy rok i powrót VAT. Kierowcy przepłacali?

Od 1 stycznia 2023 r. ponownie stosowana jest podstawowa 23 proc. stawka VAT na paliwa. 30 grudnia 2022 r. PKN Orlen obniżył hurtowe ceny paliw o ok. 12 proc.

"VAT na paliwo rośnie z 8 proc. na 23 proc. I jak dziś obniżą, a jutro dodadzą VAT, to wyjdzie na to samo. Kierowcy przepłacali 700 zł na tonie? PKN Orlen, skąd ta zmiana? - pytał Mundry na Twitterze.

W podobnym tonie wypowiedział się Andrzej Domański, główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego. "Czyli da się! Po miesiącach kasowania potężnej marży Orlen z dnia na dzień obniża hurtowe ceny paliw o 70-80gr na litrze. Akurat na dzień przed powrotem wyższej stawki VAT" - napisał na Twitterze.

O komentarz poprosiliśmy biuro prasowe PKN Orlen. Pezes płockiego koncernu zapewniał pod koniec ubiegłego roku, że powrót wyższej stawki VAT na paliwa, nie powinien spowodować skoku cen na stacjach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(63)
WYRÓŻNIONE
Muchor
2 lata temu
Pisowcy specjalnie zostawiali te pieniądze w Orlenie, zamiast w kasie Skarbu Państwa. Z Orlenu łatwiej jest wyprowadzić kasę na wybory. Przecież to oczywisty wałek.
Dopytam?
2 lata temu
Ktoś wierzy człowiekowi, który okradał własną rodzinę?
Art142
2 lata temu
Czyli 31 grudnia podaż paliw była za mała ale 1 stycznia podaż już była większa ale tak się zbiegły okoliczności że 1 stycznia też podatek się zwiększył. No i wszystko jasne. Ja nie wiem czego ludzie nie rozumio.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (63)
NIE GŁOSUJĘ n...
2 lata temu
Zaraz mnie zlinczujecie. Głosowałam na PiS. Ale to co ja widzę od 2 lat co się dzieje, to jestem przerażona i nie mogę patrzeć na nieudolnego ministra od Bezpieczeństwa Energetycznego Polski z PiS - Macieja Małeckiego i jego koleżkę Obajtka. Niedobrze mi już na słowo PiS.
Dopytam
2 lata temu
Ten człowiek okradał własną rodzinę, czemu miał nie okraść Polaków na paliwie?
Jarosław
2 lata temu
Od dzisiaj należne podatki będę kształtował w taki sposób aby nie doprowadzić do nadmiernego popytu ze strony nieudolnie rządzących!!!
PIS!!!
2 lata temu
.... a dlaczego niby nie ??? niektóre kraje mają mafię, u nas mafia ma kraj, więc może pora zacząć się przyzwyczajać, że mogą z wami zrobić co tylko zechcą ..... mogą bo mają do tego prawo, kupili je za wasze 500 pln .... i dobrze wam tak ....
I tyle
2 lata temu
Obajtek- kwint esencja "państwa" PIS ...
...
Następna strona