Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Do Sejmu wejdzie 19 nowych posłów. Każdy zgarnie nawet 90 tys. zł - dzięki pensji i odprawie

105
Podziel się:

W ciągu najbliższych dwóch tygodni do Sejmu wejdzie 19 nowych posłów. Zastąpią tych, którzy dostali się do europarlamentu. Jesienią nowe wybory, więc w ławach na długo nie zasiądą, ale i tak im się to opłaci.

Nowi posłowie wchodzą do Sejmu. Zarobią krocie
Nowi posłowie wchodzą do Sejmu. Zarobią krocie (PAP, Tomasz Gzell)

Aż 115 posłów obecnego Sejmu startowało w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego, większości się nie udało. Do Brukseli wyjedzie 19 z nich. 16 posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz 3 z Platformy Obywatelskiej.

Ich wyjazd oznacza, że będą zastąpieni tymi, którym w 2015 r. nieco zabrakło szczęścia. Przepisy jasno określają, że w takim przypadku posłami zostają osoby, które zajęły kolejne miejsca na listach partii podczas głosowania w 2015 r.

Zasiadanie w Sejmie to nie tylko odpowiedzialność i prestiż. To również konkretne pieniądze. Obecnie pensja posła to równowartość 80 proc. zarobków podsekretarza stanu (czyli wiceministrów), z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat.

Konkretnie daje to 8.016,70 zł brutto miesięcznie. Do tego dochodzi dieta parlamentarna. To 2.505,20 zł brutto co miesiąc. Ta kwota jest wolna od podatku, ale w granicach określonych ustawowo. Obecnie zwolniona z PIT jest kwota 2.280,00 zł.

To nie wszystko. Każdy poseł może "dorobić" do pensji w ramach pracy w sejmowych komisjach. Są komisje stałe, nadzwyczajne i śledcze, a prawie każda z nich ma swoje podkomisje. Pracy dla nikogo nie zabraknie, a poseł nie jest ograniczony do pracy tylko w jednej.

Ogranicza go co innego, co prawda przychody z komisji i podkomisji się kumulują, ale nie mogą przekroczyć 35 proc. podstawowego uposażenia. To daje konkretnie 2.805,80 zł brutto miesięcznie.

Zobacz także: Obejrzyj: PiS idzie po kolejne samodzielne rządy?

Pomijamy już pieniądze na prowadzenie biura, z których to można opłacać choćby kilometrówkę. Sumując wszystko to, co powyżej, na konto szczęśliwców wskakujących do Sejmu na koniec jego kadencji – jeśli będą obrotni – co miesiąc będzie trafiało 13.327,70 zł brutto.

Dużo? Będzie więcej. Szczęśliwa dziewiętnastka może liczyć jeszcze na odprawę na koniec kadencji. Zgodnie z ustawą dostaną odprawę równą 3-miesięcznemu uposażeniu, czyli nieco ponad 24 tys. zł brutto.

Opierając się o przedwyborczy kalendarz, zakładamy, że pensje będą pobierać do końca października. Przy takim założeniu każdy z nich zarobi 90.688 zł brutto – za 5 miesięcy bycia w Sejmie. Może się okazać, że dostaną jeszcze pensje za listopad – wtedy wyjdzie 104.016 zł brutto.

I to wszystko za 4 posiedzenia Sejmu, które zajmą 12 dni (plus prace w komisjach). Zgodnie z kalendarzem, nowi posłowie powinni pojawić się w sejmowych ławach już na 82. posiedzeniu, czyli w dniach 12-14 czerwca. Pozostałe trzy posiedzenia będą się odbywały w datach: 3-5 lipca, 17-19 lipca oraz 11-13 września. Niewykluczone jednak, że zostanie powołane jakieś dodatkowe posiedzenie.

Zakładając wersję, w której nowi posłowie nie będą członkami żadnej z sejmowych komisji, i tak mogą liczyć na przychód rzędu 77 tys.-87 tys. zł brutto (wliczając odprawę).

Kiedy wybory?

Wybory w 2015 r. odbyły się 25 października, ale VIII kadencja Sejmu rozpoczęła się dopiero 12 listopada, kiedy to odbyło się pierwsze jego posiedzenie.

Dokładna data tegorocznych wyborów do Parlamentu, czyli Sejmu i Senatu, nie jest jeszcze znana. Musi zarządzić ją prezydent. Jednak – zgodnie z przepisami – wybory muszą się odbyć w ciągu 30 dni przed końcem czteroletniej kadencji.

Z racji, że Sejm zaczął prace 12 listopada 2015 r., a wybory odbywają się w niedziele – ich termin przypadnie pomiędzy 13 października a 10 listopada 2019 r. Chyba że dojdzie do wcześniejszego rozwiązania Sejmu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wybory
eurowybory
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(105)
klepisko disc...
5 lata temu
a to Niemiaszki mszą im zazdrościć takiego majątku, którego się dorobią z ucisku pańszczyźnianego
PMN
5 lata temu
Przede wszystkim (niezależnie od regulujących tę kwestię obecnych przepisów) od kiedy to w przypadku umowy terminowej (zawartej na czas oznaczony), a takim jest mandat poselski - obywatele zawierają z osobą wybraną do parlamentu (poprzez wskazanie jej w wyborach) umowę, że będzie ich w danej kadencji reprezentować, należy się odprawa? Z góry wiadomo na ile lat dana osoba jest "zatrudniona" w charakterze posła! To tak, jak kontrakty czasowe. Po drugie, ci, co zostali wybrani do PE, to nie kończą kadencję, tylko zmieniają stołek z własnego wyboru. A zatem, znów pojawia się pytanie - dlaczego należna jest im odprawa? Może wreszcie warto zweryfikować te, chore przepisy? Dlaczego posłowie mają wyższe koszty uzyskania przychodu, niż inni najemni pracownicy zatrudnieni we firmach? W czym są lepsi? Te 3 dni w miesiącu? Dlaczego posłowie pobierają ryczałt - tzw. kilometrówkę, nawet nie mając auta? Poza tym, po to mają darmową komunikację publiczną, by mogli za darmo jeździć i sprawować swoje obowiązki! Zatem, jeśli wolą jeździć autem, to swój koszt. Takich absurdów i nieprawidłowości społecznych możnaby wyliczać i wyliczać. Czy znajdzie się wreszcie ktoś odważny w tej grupie (puki co) darmozjadów, który podejmie temat i zrobi porządek?
jojo
5 lata temu
Psioczycie alei tak jesienia polecicie glosowac i kolko sie zamknie.
DEMOKRATA
5 lata temu
PROGRAM PIS-U ZADŁUŻYĆ KRAJ !!! BĘDZIECIE PŁAKAĆ POLACY ZA SWOJE WYBORY !!!
DEMOKRATA
5 lata temu
NAJGORSZA NACJA LUDZI KTÓRZY W 90% SĄ TYLKO KLAWISZOWCAMI ,BEZ WIEDZY DLACZEGO GŁOSUJĄ NA TAK LUB NIE .
...
Następna strona