Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

Dodatki dla medyków liczone od początku listopada. Niedzielski: Wydałem polecenie NFZ

16
Podziel się:

Choć specjalna ustawa określające dodatki dla medyków nie weszła jeszcze w życie, minister zdrowia zapewnia, że pieniądze będą naliczone od początku listopada. Na wypłaty jednak nie wszyscy mogą liczyć.

Dodatki dla medyków liczone od początku listopada. Niedzielski: Wydałem polecenie NFZ
Minister Zdrowia Adam Niedzielski zapewnia, że medycy skierowani do walki z COVID-19 dostaną dodatkowe pieniądze. (Flickr, Kancelaria Premiera)

Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i diagności laboratoryjni zaangażowani w walkę z epidemią otrzymają dodatki. Zwiększone wynagrodzenia są naliczane od początku listopada - zapewnia minister zdrowia Adam Niedzielski.

To ważna deklaracja, ale pozostają jeszcze znaki zapytania wokół sposobu przyznawania pieniędzy oraz tego, kto powinien być objęty dodatkami.

- Konsekwentnie realizujemy nasz plan i zapowiedź, która została złożona przy okazji przedłożenia projektu ustawy, gdzie dodatki dotyczą medyków skierowanych do pracy przez wojewodów - podkreśla minister.

Zobacz także: Tyle zarabiają inni Polacy. W nowym programie WP wszystkiego się dowiesz

Dodaje, że nie czekając na wejście w życie ustawy, wydał polecenie NFZ o przyznaniu dodatkowych świadczeń personelowi medycznemu I i II poziomu szpitali oraz ratownikom medycznym i diagnostom laboratoriów szpitalnych.

- Oczywiście zanim dojdzie do wypłat musi nastąpić proces aneksowania umów między szpitalem a NFZ, ale niezależnie ile ten proces będzie przebiegał, to i tak zwiększone wynagrodzenie zostanie naliczone od początku listopada - podkreśla Niedzielski.

Zastrzega jednak, że nie widzi przesłanek do realizacji pomysłu, by dodatkowe wynagrodzenie było dla wszystkich. To - według niego - byłoby poniekąd niesprawiedliwe wobec tych, którzy całość swej pracy poświęcają walce z COVID-19.

Ustawy ciągle formalnie nie ma

Specjalny polecenie ministra zdrowia dla NFZ wynika z zamieszania wokół ustawy dotyczącej m.in. dodatków dla medyków. Pod koniec października sejm przegłosował poprawki senatu.

Posłowie poparli - mimo negatywnego stanowiska rządu - poprawkę, zgodnie z którą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługiwać ma wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19 lub podejrzanych o zakażenia.

Sejm krótko potem uchwalił kolejną nowelizację tzw. ustawy covidowej. Nowela ta czeka na rozpatrzenie w senacie. 4 listopada prezydent podpisał ustawę przesłaną mu już z sejmu po poprawkach, ale dotąd nie została ona opublikowana w "Dzienniku Ustaw".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(16)
polak0
3 lata temu
a co ze sterylizacją? Jak my nie poddamy myciu i dezynfekcji narzędzi po covidzie to co będzie?
Polak75
3 lata temu
Ratownicy ZRM jak macie wyjazd do pacjenta z covidem lub podejrzeniem to prosze nie jechać tylko dzwonić z teleporada jak lekarze POZ. My nie skladalismy zadnej przysiegi tak jak lekarze a oni co chwilę dostają dodatkowe fundusze za pacjentow w dobie pandemii a mimo to nie wywiązują sie z obowiazkow.
logiczny
3 lata temu
No jak wydał polecenie to Glapiński dodrukuje ! ;)))
P.
3 lata temu
Podwyżki będą naliczone od 1listopada ale trzeba podpisać aneksy z NFZ i nie jest ważne według ministra ile to potrwa, otórz jest to istotne jak długo ludzie będą czekać na należne im pieniądze. A po drugie jest przegłosowana i podpisana ustawa o podwyżkach dla ws, ystkich medyków, a ustawa jest wyższym aktem prawnym od rozporządzenia ministra zdrowia, którego też nikt na oczy nie widział. Kolejna ściema i oszustwo tego rządu. ***** ***
Bbbbb
3 lata temu
Niby za co te pieniądze? Za wykonywanie pracy? To teraz dopłacajcie strażakom za gaszenie pożarów i policjantom za wlepianie mandatów. W tym kraju to rozdaje się "nieswoje" pieniądze lekką ręka! Tylko skąd je brać? Z coraz wyższych podatków i cen w sklepach