Drogi krajowe pod lupą NIK. Jeździ się lepiej, ale remonty nawierzchni niebezpiecznie się wydłużają
Systematycznie naprawiamy nawierzchnię dróg, ale w tym tempie doprowadzenie wszystkich dróg krajowych do dobrego stanu zajmie 22 lata. Trzeba podkręcić tempo budowy dróg, uważa NIK.
Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się stanowi nawierzchni dróg krajowych. Oceniła, że odsetek dróg krajowych "w dobrym stanie" w okresie 2001-2018 wzrósł z 28,5 proc. do 59,3 proc. Przy takim tempie na doprowadzenie wszystkich dróg krajowych do dobrego stanu, potrzeba kolejnych 22 lat - donosi "Rzeczpospolita".
Krzysztof Kwiatkowski, który do niedawna był prezesem NIK, uważa, że jest to nie do zaakceptowania biorąc pod uwagę, że dotyczy to dróg publicznych o najwyższej kategorii, z których część wchodzi w skład transeuropejskiej sieci transportowej.
Odpowiedzialnym za ten stan rzeczy jest GDDKiA, której działania nie były w pełni skuteczne. NIK skrytykowała niejasne typowanie dróg do remontów i brak rzetelnych danych o wykonanych pracach. Izba negatywnie oceniła również monitorowanie robót (kontrola objęła lata 2015-17), a to dlatego, że centrala nie weryfikowała danych z oddziałów, więc nie miała wiarygodnej wiedzy o skali wykonywanych prac.
Obejrzyj: Kolejny rządowy program gotowy. Do wydania 14 mld zł
Choć sieć dróg krajowych stanowi 4,2 proc. ogółu sieci dróg publicznych, to odbywa się na nich 60 proc. ruchu. Konieczna jest więc rozbudowa i poprawa jakości – podkreśla NIK.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl